poniedziałek, 29 grudnia 2014

Poszukiwacz skarbu


Przyjacielu, to złe miejsce na nurkowanie!
Nie słyszałeś ostatnich pogłosek o wędrowcach,
którzy nie wrócili z powodu syren?

Podobno noc nasiąkła ich zwodniczymi śpiewami...
A o tamtym brzegu nawet nie myśl!
Owszem, wróciłbyś, ale sparzony przez meduzy

i bez skarbu, który tak Cię interesuje.
Jezioro kryje w sobie sporo niebezpieczeństw.
Kto wie, może meduzy i syreny to nie wszystko?

Legenda głosi, że skarb, którego szukasz,
kiedyś doświadczył zła, skutkiem czego,
ukrył się głęboko przed światem.

Nieufny korzysta z pomocy
bezwzględnych, wodnych istot,
Posłuchaj mej rady, po drugiej stronie

znajdziesz przyjazną drogę do upragnionego,
gdzie śpiewy zwodnicze nie sięgają i meduzy nie pływają.
Tam bezpiecznie ominiesz ławice ryb barwnych

i we wraku starym, jak dobrze się rozejrzysz,
odkryjesz klucz do nurtującej Cię zagadki.
Skarb stanie przed Tobą otworem.

Możesz stać się pierwszą osobą, 
która odkryje go dla świata. 
Dzięki Tobie zyska wiarę w zwycięstwo dobra.

Mistrz Ołtarza z Wyższego Brodu, Boże Narodzenie, ok. 1380.
Źródło.


Spóźnione życzenia Wesołych świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku 2015!
Dla wszystkich! Studentom szczególnie życzę Udanej sesji!

PS - Inspiracją dla powstania utworu było Morskie Oko... Gdym ujrzała je po raz pierwszy, zakochałam się od pierwszego wejrzenia!
Edytowane: 3 II 2024

niedziela, 21 grudnia 2014

Limeryków garść

Zebrałam wszystkie te limeryki, które już były wspomniane na poprzednim blogu. Ułożę chronologicznie.
Proszę, raczcie się nimi.


Ość w rybie

Ilona miała już tego dość:
znowu znalazła w rybie ość!
To niepojęta jest dla niej rzecz,
jak oglądany na żywo mecz,
gdy ząb niemile spotyka kość.


Piły koty

Pewne dziewczę z Piły,
o czym media trąbiły,
rozprzestrzeniło plotki,
że to dwa małe kotki
mleko całe wypiły.


Czeszka z Wytrzyszczki

Wieść przyszła z Wytrzyszczki,
na temat cnej wycieczki,
która tam pobłądziła
i spokój też zmąciła
pewnej pobożnej Czeszki.


Pająki z Zawichostu

Kobietka z Zawichostu
wrażliwa była po prostu
na myśl o brzydkich pająkach,
egzystujących w lochach,
o czym wiedziało ludzi stu.



Banda z Prandocina

Rzecz się w Prandocinie stała,
gdy tylko gwiezdna noc nastała:
beztrosko błądząc po ulicy
i chcąc dać sławę okolicy,
banda kolor ścianie nadała.


Historycy poznańscy


Historycy w Poznaniu,
po ciągłym źródeł badaniu,
uznali za rzecz konieczną,
aby odkrytą broń sieczną
muzealnemu dać spaniu.



Pierwotny portal (zamurowany) kościoła
św. Jana Chrzciciela w Prandocinie. 
Zdjęcie, wykonane 09.05.2014, 
dodane 19.10.2016.


Edytowano: 3 II 2024

sobota, 20 grudnia 2014

Trudna droga


Powiedz, jak nie zboczyć z trasy?
Ostrożnie po białych kamieniach
stąpać, nie ulec urokowi i grozie modrej wody
- zaufać śladom, które zostawiłeś.
Czuję w głębi duszy, że w razie czego,
Ty podasz mi dłoń i wszystko będzie dobrze:
to chcesz mi przekazać.
Droga wydaje się trudna
i wymagająca, gdy widzę ją,
ale nikt mnie nie wyręczy.

Trzeba iść.

Nad Morskim Okiem... Czar wspomnień :)
Tym samym nie ukrywam, co stanowiło 
inspirację dla tego wiersza.
Edycja postu: 3 II 2024

niedziela, 14 grudnia 2014

Balzak

Witam Serdecznie!


Balzak

- Czy zimno mu?
- ciekawe dziecko zapytało,
zainteresowane skamieniałym,
opatulonym grubym płaszczem,
mężczyzną w przyszłość zapatrzonym...
Dziecko, zapewne nie wie,
że to pomnik człowieka, co dar
posiadał operowania słowem,
dostrzega kogoś odczuwającego chłód.
Dorosły, taki jak ja, widzi artystę,
któremu nie bez powodu postawiono pomnik,
dumnego ze swych dzieł,
dumnego, że w przyszłości
utwory jego wpłyną na przyszłe pokolenia...
Patrząc na stojące obok dziecko,
zastanawiam się, czy będzie częścią
tego pokolenia?


Auguste Rodin, Pomnik Balzaka, 1891-1898.
Źródło.
Zdjęcie przedstawia kopię w ogrodzie Musee Rodin
w Paryżu. W mieście, oryginał można zobaczyć
na skrzyżowaniu bulwarów Raspail oraz
Montparnasse.

Edytowano: 3 II 2024

Mucha nabzdyczona


Goni mucha nabzdyczona,
jak natrętne myśli,
próbujące złośliwie mieszać
wszystko, co w głowie poukładane.
Nie dajmy sobie wejść na głowę
temu, co nauczyło się czynić 
bałagan, chaos i zamęt...
Nie dajmy się uwikłać w 
natręctw sieć.
Nie zatracajmy się, 
nie czas na to,
gdy musimy iść do przodu.


*
Pozdrowienia! 

Edytowano: 3 II 2024

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Sówka

Utagawa Hiroshige, Sówka na gałęzi
sosny,
drzeworyt, ok. 1830.
Źródło reprodukcji.





codzienność utuliła do snu
sówkę drobną uroczą
zmęczona przysiadła na gałęzi sosny
wtuliła dzióbek w piórka
i zmrużyła oczy

- nawet sówka nawet ona
uczucie takie jak sen zna
nie jest jej obce
a gdy słońce minie się
z księżycem sówka się obudzi

i zostawi drgającą gałąź
za sobą










Coś absolutnie innego niż limeryk... Coś związanego z dziełem sztuki. Trochę taki spontaniczny wiersz. Chyba się nie mogę doczekać swojej przyszłej styczności z Utagawą Hiroshige w trakcie zajęć z języka angielskiego (to właśnie jego osoby będzie dotyczyć moja prezentacja).


Miłego Dnia!

piątek, 5 grudnia 2014

Limeryk o lekarzu z Borzęcina

Dobry wieczór!

Znalazłam gdzieś w swoim starym (no... przynajmniej z okolic lutego 2014) zeszycie szkic pewnego limeryku. Nie wyszedł mi, więc zostawiłam... potem odnalazłam i trochę przekształciłam. Zaprezentuję go wam.

Lekarz z Borzęcina

Jeden lekarz z Borzęcina
słynie z tego, że docina
swym pacjentom, których ma leczyć,
uwielbia się z nimi droczyć
i ironią, jak siatkarz, ścina.

Początkowo wyglądał inaczej i brzmiał trochę nielogicznie. Teraz jest nieco lepiej.
Tak przy okazji, to miłego dnia i liczę na to, że komuś Lekarz z Borzęcina poprawi humor!


poniedziałek, 1 grudnia 2014

Limeryk o dziewczynie i chłopaku

Limeryk na dziś:

O dziewczynie i chłopaku

Pewna Trzetrzewianka Iga
od batów się nie wymiga.
Chłopca brutalnie zbudziła,
goryczy szpilę mu wbiła:
"Słodki, to nie twoja liga!"


Nie wiem, jak wy, ale dzisiejszy, poniedziałkowy wiatr był okropny. Trudno, miejmy nadzieję, że jutro będzie lepiej. Tymczasem, przede mną zadanie związane ze Sztandarem z Ur i estetyką światła. Mam nadzieję, że się uda. 

Pozdrowienia!


Słuchajcie... zima przyśpiesza kroku, więc wstawię piękną różę, żeby zima nie próbowała zepsuć nastroju i motywacji.

Edytowano: 3 II 2024

sobota, 29 listopada 2014

Dziś - zestaw HAIKU :-)

Witam Serdecznie!

Tak, tak. Dopiero raz pojawił się limeryk, a tu nagle - hop! Haiku i to nie jedno! Ktoś mi kiedyś napisał na www.luffina29.blog.interia.pl (obecnie ta witryna jest nieosiągalna), że chciałby przeczytać moje haiku, a nie wiedzieć czemu, coś mi się zawiesiło na tamtym blogu, tak, że nie mogłam wstawiać nowych notek. Postanowiłam zamieścić tutaj :)
Pozdrowienia serdeczne!

- 1 -

Przebiśnieg kwitnie
mimo śniegu zimnego
- podziwiam śmiałość


Powyższe haiku pojawiło się w gazecie "Metro", nr 2981 (20-22 marca 2015 roku) 
z okazji Światowego Dnia Poezji.

- 2 -

Tęczy fenomen
na wigilijnym niebie
rozweselił nas

- 3 -

Mimozy szumią
jesienna przyszła pora
nostalgii naszej

- 4 -

Smutek ustąpił 
wieczornym barwom nieba
kontemplowanym

- 5 -

Czas płynie wolno
po morzu południowym
- czuję się pewnie

- 6 -

Firanka tańczy 
na wietrze delikatnym
- odczuwam spokój

Edytowano: 3 II 2024

piątek, 28 listopada 2014

It's only beginning...

Witam! 

Chciałabym lokować tu na tym blogu swoje próby w tworzeniu limeryków. Powód jest prosty: zabawa w tworzeniu ich to przednia sprawa - głównie dzięki interesującym nazwom miejscowości i wyszukiwaniu rymów.

Oto coś na początek:

Młoda dziewczyna z Kalet,
żyjąca wśród barwnych palet
uczyła się jak malować,
aby siebie móc poznawać,
co było początkiem zalet.



AR


PS- Prawdopodobnie nieraz trafi się też jakaś inna forma wiersza, gdyby zabrakło mi pomysłu na jakiś limeryk.

Edytowano: 3 II 2024