czwartek, 17 grudnia 2015

Człowiek o dziwnym wyrazie twarzy

Witam Serdecznie!


Człowiek o dziwnym wyrazie twarzy

        Tristania była niewielką miejscowością, ulokowaną gdzieś między wzgórzami. Życie jej mieszkańców naznaczone było codzienną rutyną. Każdy dzień wydawał się być szarym, przygnębiającym i przytłaczającym w oczach ludzi. Cud, że w ogóle wychodzili z domu! Gdy tylko progi domostw opuszczali, przypominali przygaszone, senne istoty, którym czegoś brakowało. Wydawałoby się, że nic nie ulegnie tu zmianie i smutna kraina pozostanie taką.
            Jeden z szarych dni rozpoczął się jak zwykle, z jednym tylko wyjątkiem. Blady piekarz, który wyszedł rano do pracy, zauważył przybliżającą się dość szybko dziwną sylwetkę ze wzgórza. Wieść o tym rozeszła się szybko, więc zaintrygowani mieszkańcy powstrzymali się na moment od swoich obowiązków - tak byli zainteresowani przybyszem. Gdy tylko nieznajomy zjawił się na terenie wioski, a zrobił to szybko, bo przyjechał na rowerze, wprawił miejscowych w konsternację. Tu i ówdzie szeptano i podkreślano dziwność człowieka, który właśnie ich odwiedził.

środa, 9 grudnia 2015

Jakie wiatr refleksje przywiał?

Doodle, wynikły z fascynacji piosenką Robbiego Williamsa
i kadrami w japońskiej mandze :)


No właśnie, jakie wiatr refleksje przywiał w pewien grudniowy poranek, gdy mocno szarpał ludźmi, gałęziami i innym wszystkim dokoła? Ano takie:



Kaszkiet mógłby ulecieć

dobrze że głowa mocno 
osadzona została na szyi
że mocno trzyma się
- znaczy to że wiatr 
jej nie porwie gdy groźnie 
będzie szarpał wszystkim wokół

jedynie kaszkiet mógłby 
z głowy ulecieć gdzieś
daleko bądź blisko
a czy daleko czy blisko
zależy od tego 
czy kaszkiet da się lubić 
czy tylko zawadza



Miłego dnia!

Edycja postu: 10 II 2024.