czwartek, 31 sierpnia 2017

O samotności

Witam serdecznie!

Poniższy utwór napisałam jakiś czas temu, gdy wracałam do domu wieczorem. Niesamowite, jak czasem człowiek może odczuć samotność w busie, tramwaju, bądź innym środku transportu, nawet jeśli wokół siedzą inni ludzie...

rada od bliźniego

tak samotnyś i osłabiony
brak energii siły i wiary w siebie
nie dostrzegasz piękna
i możliwości dawanych przez świat
- samotność założyła klapki na twoje oczy
wmawiając im zmęczenie materiału

proszę zdejmij je
odważnie patrz - nie jesteś sam.
pamiętaj o tym gdy znów stracisz czujność
i iluzje zaczną mącić
zbudź się i nie słuchaj kołysanki samotności

w obliczu sieci utkanej przez samotność
z niedobrych słów - otwórz się
powiedz choć słowo
niech uśmiech rozjaśni Twą twarz znużoną

nie chcę byś zabłądził w tym śnie



I to by było na tyle. 

Miłego Dnia!


PS. - Tak przy okazji, po prawej stronie bloga znalazła się ankieta. Powód jej pojawienia się oznacza chęć dalszego rozwoju (w sumie, to także eksperyment, bo nigdy wcześniej nie zamieszczałam tu ankiety). Interesuje mnie, które z tych form poetyckich udają mi się najlepiej. Natomiast te z najmniejszą ilością głosów będą znaczyły prawdopodobnie coś w stylu: "musisz nad tym popracować".

Edycja postu: 17 IV 2024.

środa, 30 sierpnia 2017

haiku o bratku

Witam serdecznie!


Jeszcze jeden stary utwór. Haiku sprzed trzech lat w wydaniu poprawionym.



bratek utrzymał 
ciężar kropli burzowej 
- siła wewnętrzna


Bratka sfotografowałam w 2017 r.




Miłego Dnia!
Edycja postu: 17 IV 2024.

piątek, 25 sierpnia 2017

nadzieja feniksa

Witam serdecznie!

Niedawno odgrzebałam stary wiersz o feniksie. Jednakże nie mogłam się powstrzymać od wprowadzenia kilku znaczących poprawek. Dodatkowo postanowiłam go zilustrować. 
Zapraszam do zapoznania się z nim! 


nadzieja feniksa

feniks przefrunął 
pióra swoje ogniste w locie pogubił 
lecz nie upadły na ziemię
- na tle zachodzącego słońca 
rozchodzą się gdzieś wysoko w powietrzu 
gdzie człowiek nie sięgnie

feniks widział zachód słońca 
wypalając się ze smutku
i poleciał wprost ku niemu 
wciąż jednak mając nadzieję 
na odrodzenie

ku nowemu życiu mknął 
by narodzić się w promieniach 
nowego dnia


nadzieja feniksa, pastel na papierze, 21 x 14,9 cm.



Miłego Dnia!

Post edytowano: 17 IV 2024.

piątek, 18 sierpnia 2017

w haiku mym_macierzyństwa wątek_Picasso

Witam serdecznie!

     Od jakiegoś już czasu piszę wiersze na podstawie wybranych dzieł poszczególnych artystów. Tym razem wybór padł na hiszpańskiego malarza Pabla Picassa (1881-1973). Postanowiłam napisać haiku na podstawie opisu i analizy poniższego dzieła, które przedstawia intymną chwilę między matką a dzieckiem. 

     
Wybrany obraz:



Haiku, które powstało na bazie tego obrazu:


ciepły gest matki
czyni dziecko szczęśliwym
- bezpieczny dom



W drugiej dekadzie XX wieku Picasso poznał i poślubił rosyjską baletnicę Olgę Khokhlovą. Z ich związku narodził się syn Paul. Być może to właśnie ją sportretował artysta. Jednakże Olga była osobą o surowym i nerwowym usposobieniu, a w latach dwudziestych malarz był zafascynowany jeszcze jedną kobietą. Nazywała się Sara Murphy i była ciepłą i spokojną matką. Prawdopodobnym jest to, że Picasso połączył cechy obu kobiet, by ukazać swoje wyobrażenie macierzyństwa.

Następny będzie sonet na podstawie jednego z obrazów artysty o imieniu Carlo Carrà.


MIŁEGO DNIA!

Edytowano: 17 IV 2024.