sobota, 30 grudnia 2017

końcówka roku z "niewidzialną"

Witam serdecznie!

Po pierwsze - przepraszam za to, że długo nic nie pisałam, nawet w święta. Tyle różnorodnych rzeczy się wydarzyło po drodze, że nie potrafiłam znaleźć czasu na blogowanie. Po drugie - postanowiłam zawiesić na czas nieokreślony cykl spotkanie ze sztuką

Poza tym, a właściwie przede wszystkim - życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku 2018 - aby nie zabrakło wam zdrowia, uśmiechu, siły i cierpliwości w codziennych trudach! I tak w tym ostatnim dniu roku 2017 pozostawiam was z utworzonym naprędce utworem. 
Serdecznie Pozdrawiam!


niewidzialna

ona siebie już nie umie dostrzec
idzie ulicą jak niewidzialna
to znaczy jej ubranie chyba widać
ale rysy twarzy włosy a przede wszystkim
zwierciadła duszy pozostają zagadką

skoro tak 
to czemu on - uliczny artysta - ją zaczepia 
czy to ubranie zdradziło jej istnienie
co on jej pokazuje na tym papierze
kim jest dziewczyna którą narysował
dlaczego on się tak uśmiecha
gdy mówi
że podobają mu się jej długie jasne włosy 
ornament piegów na twarzy 
spory nos oraz szare oczy 
tak jasne że aż białe

i jakoś potem gdy on odchodzi
a ona w dłoni ściska jego rysunek 
coraz bardziej wilgotniejący 
nareszcie się uśmiecha

i po raz pierwszy 
od wielu długich lat
odetchnęła z ulgą
istnieje


Edycja postu: 17 IV 2024.