niedziela, 30 grudnia 2018

setny wpis tak bardzo melancholijny

Witam Serdecznie!

     Tak, to już setny wpis (aż chciałoby się zapytać: dopiero?! ale jak to tak, to już?! że jak? że co??). Sama się temu dziwię i szczerze - nie bardzo wiem, co mam napisać w związku z tym wydarzeniem (mini-jubileuszem?). Zwłaszcza, że jak przeglądałam swoje wpisy z tego roku (nie było ich wiele), to się zdziwiłam, że tak wiele melancholii się w nie wkradło (generalnie w moich utworach i tak roi się od melancholii, więc zupełnie nie wiem o co mi chodzi). Wesoło, nie ma co (już sama ta notka równoważy chyba nieco melancholijny charakter powyższego wiersza).
     Uznałam jednak, że swego rodzaju klamrą będzie utwór melancholii dotyczący, który nawiązuje trochę do angielskiego wyrażenia blue mood
Idealnie łączący się z tak ukochanym błękitem nieba.

nastrojenie błękitem 

tak błękitno 
nastroiłam się błękitem 
tak bardzo 
że aż rok cały 
pod znakiem melancholii upłynął 

na całe szczęście 
były krótkie przebłyski 
radości 

wiadomo że świat nie jest idealny 
brakuje gwarancji 
że wszystko będzie dobrze 
a mimo to stwierdzić mogę 
że wcale tak źle nie było 

okazało się 
że błękit którym się nastroiłam 
bardziej podobny jest do tego 
który wyłania się 
zza ciężkich i szarych 
obłoków 

zatem 
błękitnego nastrojenia 
akceptacja 

tak błękitnego
tak bardzo




Miłego Dnia i Szczęśliwego Nowego Roku 2019!

♪ Kortez - Od dawna już wiem
(niebywale polubiłam muzykę tego twórcy w tym roku)


Edycja postu: 17 IV 2024.

środa, 26 grudnia 2018

Dobra Nowina

Witam Serdecznie!



Dobra Nowina

Dobrą Nowinę 
nocną porą wyśpiewują 
radosne głosy 

nie przeszkadza chłód zimowej pory 
w otwarciu serca 
w ociepleniu stosunków międzyludzkich 
bowiem dokonuje się cud 
i każdy może go doświadczyć 

lecz potem liczyć się trzeba 
z nadejściem nowych chłodów  
niepokojów 
złości 
pokus okrutnych 

zima lubi zaskakiwać 
i trzeba się z tym liczyć 
gdy głosimy radośnie 
Dobrą Nowinę 



Powyższy wiersz ułożyłam na podstawie napisanego dawno temu haiku na temat zimowej pory. Zdecydowałam się go bardziej rozbudować. Czytając to, co mi wyszło, przypomina mi się pieśń (kolęda? pastorałka? sama nie wiem...), pt.: Ten szczególny dzień się budzi.


Przy tej okazji chciałam Serdecznie życzyć Wszystkim Wam Zdrowych, Radosnych, Spokojnych i Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2019! 
 

niedziela, 16 grudnia 2018

haiku o kolędnikach

Witam Serdecznie!

Przedstawiam haiku, które napisałam już jakiś czas temu (nie wiem, kiedy konkretnie). Uznałam jednak, że skoro zbliżają się święta przydałoby się w związku z tym opublikować coś. Otóż i on.


zadrżały głosy 
nad ośnieżonym światem 
kolędnikom 




Miłego Dnia!

piątek, 23 listopada 2018

Uśpienie listopadową porą

Witam serdecznie!

     Przyznam szczerze, że ciężko mi się ostatnio było ogarnąć... Nie wiem, dlaczego. Może jednak byłam podatna na wpływ jesiennej chandry. Tak naprawdę bardzo lubię jesień, ale nie da się ukryć, że i ta pora roku posiada cienie (cóż, jakby nie patrzeć nie ma idealnej pory roku, weźmy na przykład taką zimę z paskudną gołoledzią i zacnym Bożym Narodzeniem). Przykładowo - ta dziwna granica między jesienią a zimą, gdy robi się coraz bardziej ponuro i chłodno. Kiedyś też, pewnego listopadowego wieczora, gdy miałam problem ze skupieniem się na czymś konkretnym, napisałam poniższy utwór. Refleksję o braku motywacji, niechęci i popadaniu w stan uśpienia.

[edit] Angielską wersję tego utworu dodałam 26 grudnia 2018 roku.


uśpienie

ciężko zbudzić się 
znaleźć chęć do działania 

łatwiej wymówki 
coraz to nowsze układać 
niż w projekty fascynujące się angażować 

dlaczego dziś tak ciężko włożyć serce w cokolwiek 
- bo zjawią się tacy 
co będą mówić że to nie ma sensu 
i przestaniemy słuchać głosu serca 
i przestaniemy chcieć 
o radości tworzenia w ogóle nie będzie mowy 

chyba nie o to chodzi w procesie twórczym 
oprócz talentu potrzeba jeszcze silnej woli 
by zamiast słuchać robić swoje 

ciężka to sprawa w świecie 
gdzie lepiej pozostać w uśpieniu 

[ english version ]

niedziela, 21 października 2018

jesienne troski

Witam serdecznie!

     Proszę wybaczyć jakość owego wiersza. Pomimo tego, że wena mi ostatnio nie doskwiera, czułam, że powinnam napisać coś na temat tak niezwykłej pory roku, jaką jest jesień (czasem nie wiem, czy bardziej lubię wiosnę, czy jesień). I wynikła z tego jakaś dziwna refleksja o przemijaniu i barwach liści. Zapraszam, mimo wszystko.



przemijanie 

wydawać by się mogło że Jesień 
jest z natury Melancholiczką 

każdego mijanego człowieka skłania 
do zatapiania się w refleksji 
- nie dostrzega jej nikt 
ale wielobarwne liście leżące na ziemi  
i nagłe zatroskanie zaduma 
to nie przypadek 

co tu dużo mówić - wszystko przemija 
wystarczy podnieść z ziemi choć jeden liść 
- żaden nie jest już zielony 
barwy uległy zmianie 
jednych to przerazi 
innych zachwyci 


Zaduma Jesieni, 20,9 x 29,3 cm
 




































Miłego Dnia!

wtorek, 24 lipca 2018

pozory mylą

Witam serdecznie!


Utwór ten został zainspirowany niezwykłym anime, pt. Mononoke (nie należy mylić z Księżniczką Mononoke). Niedawno obejrzałam je sobie raz jeszcze i ponownie się zainspirowałam. Tytuł owego wiersza to jest jedno z pierwszych japońskich porzekadeł, jakie dane było mi poznać. Chodzi o hito wa mikake ni yoranu mono (jap. 人は見かけによらぬもの), a oznacza "jeśli chodzi o ludzi, pozory mylą".


hito wa mikake ni yoranu mono 

czasem w jednym miejscu i w jednym czasie 
zupełnie przypadkowo 
zderzają się ze sobą ludzie 
o różnych charakterach 
i motywacjach 

może jednak nie ma w tym 
żadnego przypadku 

gdy prawda wychodzi na jaw 
okazuje się że wszystkich zebranych 
łączy coś więcej i wówczas 
najbardziej przerażające są 
ludzkie wybory i czyny

tak naprawdę 
nic nie dzieje się bez przyczyny 

okrucieństwo i nienawiść ludzi 
obudziły potwory których nikt nie powstrzymał 
wyrządzone szkody nie zostały naprawione 
i spoglądali potem w lustro lecz widzieli tylko wstyd 
i coraz dalej uciekali przed prawdą 

najtrudniej było im pojąć 
że unikali konfrontacji z samymi sobą



Protagonista serii Mononoke z 2007 r.
Źródło ilustracji.

Miłego Dnia!

Post edytowano 17 IV 2024.

niedziela, 15 lipca 2018

letnia noc w haiku

Witam serdecznie!


   Oto jest jedno ze starych haiku. Nie pamiętam, kiedy konkretnie powstało. Wydaje mi się jednak dobrze pasować do atmosfery letniej nocy, szczególnie takiej z Perseidami. Postanowiłam też wprowadzić w niego jedną istotną zmianę, dzięki której brzmi znacznie lepiej (tak przynajmniej sądzę) i dość tajemniczo. Co do tej zmiany i tak miewałam różne pesymistyczne myśli, ale uznałam, że co za dużo to niezdrowo (no cóż, ostatnie utwory opublikowane na tym blogu nie należą do najweselszych). 
Zapraszam do zapoznania się z nim.


gwiazda minęła 
księżyc na niebie letnim 
- czas ruszyć dalej

   

    
Przy okazji polecam jedną z piosenek Kalafiny, pt. Moonfesta, jak również zachęcam do zaglądania na mój a-r-tystyczny blog.

Miłego dnia!
Edytowano: 17 IV 2024.

wtorek, 29 maja 2018

Strzaskana kolumna Fridy Kahlo

Witam serdecznie!



kruchość

to ciało przeszło wiele 
gdzie nie spojrzeć - rany 
szwy bandaże gips 
i inne ślady 
które ciało zapamięta na zawsze

stara się więc być silną 
niezależną wojowniczką 
bo odczuwa swą śmiertelność 
- świadomość kruchości ciała 
tkwi w niej nieustannie 

mimo wszystko
chce być piękna 
chce być matką 
chce być kochana 
słowem chce wieść normalne życie 
nie chce się poddawać 

ale czuje że kolumna wspierająca jej ciało 
wkrótce się rozsypie 
więc przykłada się do malowania jeszcze bardziej 
chcąc zaznaczyć swoją obecność 



     Ostatnio zdobyłam się na napisanie takiego utworu pod wpływem obrazu meksykańskiej artystki Fridy Kahlo (1907-1954), pt. Strzaskana kolumna. Obraz ten wykonała po jednej z licznych operacji kręgosłupa. 

Frida Kahlo, Strzaskana kolumna, olej na płycie pilśniowej, 1944 r.,
Museo Dolores Olmedo w Meksyku.
Źródło ilustracji.


Miłego Dnia!

Edytowano: 17 IV 2024.

poniedziałek, 14 maja 2018

O wiosennym smutku po polsku i po angielsku

Witam serdecznie!


W czasie długiej nieobecności na blogu wydarzyło się wiele. I z tego powodu zapragnęłam napisać wiersz (z dodatkową angielską wersją). 
Miłego czytania!

smutek wiosenną porą

niebo wydało się nieskończoną przestrzenią 
otwartą dla każdego 
kto pragnie spokoju i bezpieczeństwa 
kto chce żyć pomimo tęsknot 
chce być silny by przetrwać trudne dni 
nie pozwalać się zbić z tropu 
wszystkiemu co czyni świat szarym - 

błękit tego nieba - tak niewinny i pocieszający 
wszystkie łzy duszy w niego wpadają 
duszy która przemilcza swój smutek 

z radością dostrzega 
że czarne dni przemijają 
ale wciąż milczy 

wie o tym tylko błękitne niebo 

[ english version ]

the sadness in Springtime

the sky seemed to be an endless space 
that's open for everyone 
who desires a peace and safety 
who wants to live despite yearnings 
who wants to be strong in order to go through a rough patch 
do not let take herself aback 
everything that makes world grey - 

the blueness of this sky - so pure and comforting 
all soul's tears are falling into its 
the soul who leaves her sadness unsaid 

with a joy the soul notices 
how a black days pass away 
but she's still silent 

only a blue sky knows about it 



Szata graficzna tego bloga może stanowić znakomitą ilustrację dla tego wiersza.
Edycja postu: 17 IV 2024.

niedziela, 25 marca 2018

ucieczka / escape

Witam serdecznie!
   
     Po dłuższej nieobecności prezentuję ten wiersz. Powstał na bazie moich starych zapisków - rozmyślań dotyczących obrazu Salvadora Dalί, Figura przy oknie, z roku 1925 (to nie pierwszy post nt. tego obrazu, bo TU znajduje się post z serii spotkanie ze sztuką z haiku napisanymi na bazie Figury przy oknie). Mam nadzieję, że wynik moich przemyśleń nt. tego dzieła spotka się z waszym zainteresowaniem. Poniżej możecie też znaleźć angielskie tłumaczenie tego utworu.

ucieczka

czemu otworzyłaś okno 
czekasz na coś 
szukasz 
ucieczki z ciemnej 
boleśnie pustej  
przytłaczającej 
przestrzeni 

uciekasz w niebo 
odbijające się na falach 
wiosła łódek przecinają wodę 
niczym ptaki 

to twoje serce - długo niedostępne 
desperacko otworzyło okno 
by uciec

[ english version ]


wtorek, 13 lutego 2018

Zaduma

Witam serdecznie!


Zaduma

moment nostalgii 
- czasem zdarza się
zupełnie niespodziewanie w ciągu dnia
wspomnienia 
przemyślenia
odurzają wachlarzem swych barw
człowiek tonie w falach melancholii

w zadumie zaciera się granica
między snem a rzeczywistością
człowiek gubi się 
myśląc intensywnie
tęskniąc
rozpamiętując
walcząc z samym sobą
w tej nostalgicznej chwili


Zaduma, kredki na tekturze, 19,5 x 19cm.


Miłego Dnia!

Edycja postu: 17 IV 2024.

niedziela, 11 lutego 2018

jedno z tych spóźnionych haiku

Witam serdecznie!

Długo się nie udzielałam na blogu. Niestety, ale najprawdopodobniej rok z moim blogowaniem tak właśnie będzie wyglądał. Czeka mnie sporo pracy. Przy okazji odkryłam zaległe haiku, które miałam opublikować i teraz się zastanawiam, czy nie zostawić ich na grudzień.
Zrobię tak - opublikuję tylko jedno z nich, utworzone gdzieś na przełomie 2013/14. Dodatkowo zamieszczę też jego angielską wersję.


śnieg bielą barwił
melancholię jesieni
- świat pocieszany

[english version]


snow paints with white 
the melancholy of fall 
- the world's comfort




Mam nadzieję, że w tłumaczeniu udało mi się uchwycić podobny nastrój i brzmienie. Pisząc ten utwór myślałam o tej chwili, w której z drzew opadają liście i robi się szaro, wręcz przygnębiająco. Zwykle nie lubię zimy, ale pomyślałam sobie, że gdy ziemię jesienną pokryją gęste, puszyste płatki śniegu - będzie to przypominało przyjemną kołdrę otulającą świat.


Miłego dnia!

Edytowano: 17 IV 2024.