poniedziałek, 14 maja 2018

O wiosennym smutku po polsku i po angielsku

Witam serdecznie!


W czasie długiej nieobecności na blogu wydarzyło się wiele. I z tego powodu zapragnęłam napisać wiersz (z dodatkową angielską wersją). 
Miłego czytania!

smutek wiosenną porą

niebo wydało się nieskończoną przestrzenią 
otwartą dla każdego 
kto pragnie spokoju i bezpieczeństwa 
kto chce żyć pomimo tęsknot 
chce być silny by przetrwać trudne dni 
nie pozwalać się zbić z tropu 
wszystkiemu co czyni świat szarym - 

błękit tego nieba - tak niewinny i pocieszający 
wszystkie łzy duszy w niego wpadają 
duszy która przemilcza swój smutek 

z radością dostrzega 
że czarne dni przemijają 
ale wciąż milczy 

wie o tym tylko błękitne niebo 

[ english version ]

the sadness in Springtime

the sky seemed to be an endless space 
that's open for everyone 
who desires a peace and safety 
who wants to live despite yearnings 
who wants to be strong in order to go through a rough patch 
do not let take herself aback 
everything that makes world grey - 

the blueness of this sky - so pure and comforting 
all soul's tears are falling into its 
the soul who leaves her sadness unsaid 

with a joy the soul notices 
how a black days pass away 
but she's still silent 

only a blue sky knows about it 



Szata graficzna tego bloga może stanowić znakomitą ilustrację dla tego wiersza.
Edycja postu: 17 IV 2024.

3 komentarze:

  1. Widzę w Twoim wierszu pewne smutne elementy, w sumie rozumiem je w jakimś stopniu, sam czasem piszę w taki sposób, że wlewam w słowa swoje emocje, nawet te niezbyt miłe.

    Jest też w tym Twoim utworze pewna doza nadziei, na swoiste zmiany, a to ma duże znaczenie według mnie.

    Dzięki wielkie za uznanie. Po prostu jakiś czas temu chciałem sprawdzić się w roli interpretatora drzeworytów japońskich. A właśnie ten konkretny autor stał się źródłem inspiracji do co najmniej kilku wierszy.

    Czasem udaje mi się w wierszu zawrzeć takie zwroty akcji. :) Jeszcze raz dzięki za uznanie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem dlaczego, ale wiosna działa na mnie dość depresyjnie ;)
    Ale coś w tym jest: z początkiem wiosny jesteśmy nieco podupadli na duchu, by z czasem dopiero rozwinąć skrzydła ;)
    Pozdrawiam
    Prince Of Pain
    www.dreaminthedarkness.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Proszę bardzo.

    Lubię czasem napisać wiersz inspirowany czymś więcej niż jakimiś luźnymi myślami czy skojarzeniami. To jest jak pewnego rodzaju wyzwanie dla umysłu.

    Coś w tym jest jeśli o mój wiersz chodzi. Poza tym ta żyrafa wciąż na nowo zaczyna płonąć, to tak jakby te złe emocje na chwilę odchodziły, aby jednak po jakimś czasie znów uderzyć w żyrafę. Można więc ją interpretować jako metaforę pewnych sytuacji w życiu człowieka.

    Ta piosenka grupy S.O.A.D. niezmiennie mnie zachwyca. Choć muszę powiedzieć, że najlepiej do mnie trafia w pewnych okolicznościach.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina