poniedziałek, 9 listopada 2020

Jaskinia umysłu, czyli o tym, jak muzyka nie przestaje inspirować

 Witam Serdecznie! 


     Zacznę od tego, że pewnego dnia zakochałam się w filmie animowanym, pt. Ruchomy zamek Hauru, który wyprodukowało Studio Ghibli. Biorąc pod uwagę to, co się ostatnio dzieje i jak wiele krwi wszystkim napsuto, wspomniana animacja pomogłaby się od tego burdelu oderwać... Przynajmniej na jedną, krótką chwilę.

 

Ruchomy zamek Hauru, kadr z filmu Studia Ghibli z 2004 roku. Źródło ilustracji.

     Niezaprzeczalnie jedną z najbardziej urzekających rzeczy we wspomnianej animacji jest ścieżka dźwiękowa (odpowiada za nią Joe Hisaishi). Wśród kompozycji, do niej należących, szczególnie lubię wracać do Cave of mind. To właśnie ten przepiękny utwór stanowił inspirację dla poniższego wiersza... Dlaczego nie potrafię się powstrzymać przed użyciem epitetu "przepiękny"? Z jednej prostej przyczyny - ta kompozycja trafia prosto do mojej duszy, za każdym razem, gdy jej słucham.

Zachęcam do zapoznania się z nim!


niedziela, 1 listopada 2020

Przerwana zaduma

Witam Serdecznie!


     W niniejszym poście prezentuję wiersz zrodzony z inspiracji pewnym wydarzeniem, którego byłam świadkiem w zeszłym roku na cmentarzu. Pamiętałam o nim tylko dlatego, że zapisałam to sobie w jednym z notesów (warto prowadzić różnego rodzaju zapiski, bo potem mogą się Wam przydać albo okazać inspirujące - naprawdę polecam). Z początku planowałam ująć swoje wrażenia w formie haiku i z tych planów wynikło coś takiego:


zadumę przerwał 

ten nagły wybuch znicza 

został dym i szkło


     Nie byłam nim jakoś szczególnie zachwycona. Postanowiłam przekuć swoje wrażenia w inny kształt, by opowiedzieć o tym nieco więcej.

Zachęcam do zapoznania się z poniższym utworem.