Witam serdecznie!
Wiersz z dawnych lat. Motorem napędowym do napisania tego wiersza były odczucia nt. piosenki Seventh Heaven, śpiewanej przez zespół Kalafina.
Chwila prywatności
Zamykam oczy zmęczone monotonią.
Zatracam się w spokojnej, cichej z początku
opowieści tkanej przez muzykę,
otwierającej swym prologiem wrota do pięknego snu.
Dotąd uśpiona wyobraźnia zaczyna działać.
Melodia niezwykła tak wiele skojarzeń we mnie budzi:
wiosna, która obudziła przyrodę ze snu zimowego;
błękit nieba zachwycający, radujący wzrok wielu;
śpiew ptaków, łaskoczący mile ucho spragnione
jak szumiący wesoło wiatr, co dotykiem porusza trawę;
delikatne drganie wody w rzece płynącej jak czas.
Wspomnień głosy się odezwały:
tyle chwil radosnych, smutnych złączyło się ze światem kompozytora.
W nutach utrwalonym będąc,
świat ten odkrywa swoje barwy.
Tony budują napięcie, każdy kolejny coraz głośniejszy
i przejmujący, ostatecznie kończy się w ciszy tajemniczej,
i zostawia ślad w pamięci mojej.
Na zawsze.
Wspomnienie tej melodii wracało będzie,
gdy duszę rozstroić spróbują liczne fobie,
Dobrze, że mogłam trafić do świata tego,
podniósł mnie na duchu.Wiosna. |
Miłego dnia!
Edycja postu: 7 III 2024.