niedziela, 31 grudnia 2023

Sonet o Zamku przy rzece K. F. Schinkla

Witam Serdecznie!


Oto kolejny post z serii spotkanie ze sztuką, a w nim odkryjecie sonet napisany na podstawie jednego z obrazów niemieckiego architekta, malarza Karla Friedricha Schinkla (1781-1841).


     Schinkel urodził się w Neuruppin. W 1787 jego ojciec zginął w pożarze, który strawił rodzinny dom. Siedem lat później matka Schinkla podjęła decyzję o przeprowadzce do Berlina z myślą o edukacji dzieci. Tam Schinkel zaczął uczęszczać do szkoły. W 1796 r. projekt pomnika Fryderyka II Wielkiego wykonany przez architekta Friedricha Gilly'ego (1772-1800) zmotywował Schinkla do tego, by zostać architektem. Wkrótce chłopak rozpoczął praktykę u Gilly'ego i u jego ojca, Davida, co pozwoliło mu dobrze zaznajomić się z podstawami architektury i rysunku. Niedługo potem Schinkel zaczął studiować w świeżo założonej Berlińskiej Akademii Budownictwa. 

     W 1800 r. F. Gilly zmarł i kontynuował prace nad projektami umarłego nauczyciela. Pierwszą niezależną pracą Schinkla była Świątynia Pomony wzniesiona w Poczdamie w 1801 r. Schinkel zwiedził Włochy i w roku 1805 wrócił do Berlina. Wtedy Schinkel nie zdobywał zbyt wielu zleceń architektonicznych z powodu wojny z Napoleonem, w którą zaangażowane były Prusy. Skupił się, więc na rozwijaniu talentu malarskiego. Tworzył panoramy, obrazy olejne, a także projektował elementy scenografii do sztuk teatralnych. Po 1816 r. Schinkel stał się urzędnikiem pruskim.


Główną inspirację do ułożenia sonetu stanowił obraz:

Karl Friedrich Schinkel, Zamek przy rzece (tytuł oryginału: Schloss am Strom), 1820, olej na płótnie, 94 x 70 cm, Alte Nationalgalerie Staatliche Museen zu Berlin.


środa, 27 grudnia 2023

W limeryku o jeźdźcu Dürer Albrecht

 Witam Serdecznie!


Przed Wami następny post z serii spotkanie ze sztuką

Znajdziecie w nim limeryk bazujący na jednej z grafik niemieckiego artysty i teoretyka sztuki - Albrechta Dürera (1471-1528).


     Urodził się w wielodzietnej rodzinie w Norymberdze. Ojciec Albrechta był złotnikiem i to w jego warsztacie chłopiec poznawał podstawy złotnictwa oraz rysunku. W 1484 r. Albrecht wykonał Autoportret w wieku 13 lat za pomocą ołówka ze srebrną końcówką. Dwa lata później chłopiec rozpoczął naukę u lokalnego malarza i drzeworytnika Michaela Wolgemuta (1434-1519), którego pracownia wytwarzała drzeworyty dla ksiąg. Po skończeniu praktyki u Wolgemuta, Dürer dużo podróżował po Niemczech i Niderlandach. Po powrocie do rodzinnego miasta w 1494 r., poślubił Agnes Frey, a po kilku miesiącach wyruszył do Włoch, gdzie zwiedził, m. in. Wenecję. Podróż po tym kraju wywarła na Dürerze takie wrażenie, że kilka lat później znów się tam wybrał. W 1495 r. otworzył swoją pracownię w Norymberdze. Tworzył dzieła, w których starał się łączyć elementy charakterystyczne dla sztuki Północnej Europy z tym, co cechowało włoski Renesans. 


Inspiracją do ułożenia limeryku stała się rycina:

Albrecht Dürer, Rycerz, Śmierć i Diabeł, 1513, rycina, 24,8 x 19 cm, National Gallery of Art, Washington D. C. Źródło ilustracji.

niedziela, 3 grudnia 2023

hakoniwa

 Witam Serdecznie!


Główną inspiracją do niniejszego utworu był miniaturowy ogród zaaranżowany w pudełku, w języku japońskim określany mianem hakoniwa (jap. 箱庭 - "ogród w pudełku"). Do wykonania takiego ogrodu wykorzystuje się, m. in. piasek, kamienie, drobne rośliny oraz modele rozmaitych obiektów (domki, mosty) czy figurki ludzi i zwierząt.

Zapraszam do zapoznania się z utworem.


ogród w pudełku


nowe życie prostokątnego kartonowego pudełka

w którego wnętrzu rozpościera się

ogrodu japońskiego

pomniejszona wersja


piasek i żwir kołyszą się falami

wokół skał o niespotykanych formach

wokół tych kilku omszałych kamyków 

wokół uroczych krzewinek

ożywiających ogród


w tak zaaranżowanej scenerii

umieszczono zabawkowy błękitny domek

a obok niego wśród roślin stanęły ławeczki

by figurki

stanowiące część tego mikrokosmosu

mogły przysiąść na nich w wolnej chwili

i pozwolić myślom odpłynąć 



To tyle.


Co myślicie o powyższym wierszu?

Dajcie znać w komentarzu.


Miłego Dnia! 🌿

wtorek, 28 listopada 2023

Ulepmy bałwana w wierszu, bo za oknem śnieży

 Witam Serdecznie!


Za oknem śnieży, a na bloga zawitał utwór o bałwanie.

Zachęcam do poznania wiersza.



bałwan


w nocy zaszły niespodziewane zmiany 

jesienne liście stopniowo okrywała śnieżna kołdra

rankiem wszystkim ukazał się 

oślepiająco biały pejzaż

wtorek, 31 października 2023

Wampirze troski

 Witam Serdecznie!


Dziś przychodzę do Was z wierszem utrzymanym w "halloweenowych" klimatach.

Zapraszam do zapoznania się z nim.


Wampirze troski


Kolejna noc dobiega końca.

Ach, gdyby nie kalendarz wiszący na ścianie,

nie miałbym pojęcia, jaka dziś jest data.


Już trzy stulecia minęły, odkąd stałem się dzieckiem nocy,

łagodnie pieszczonym przez światło Księżyca,

lecz z czasem ta niegzystencja zaczęła mi zawadzać.

środa, 25 października 2023

Limeryk o pewnym bankierze z Żelistrzewa

Witam Serdecznie!


W niniejszym poście przybywam z limerykiem.

Zachęcam do zapoznania się z nim.


Bankier z Żelistrzewa


Po trudach dnia pewien bankier z Żelistrzewa

chciał zjeść zapiekankę, która ciało rozgrzewa.

Po zakupie zapachem jej się rozkoszował,

jednakże zapiekanki nawet nie spróbował.

Niespodzianie uprowadziła mu ją mewa.



To tyle.

Co myślicie o powyższym limeryku?

Dajcie znać w komentarzu.


Miłego Dnia! 🐦


PS - Niedawno byłam na "Chłopach" i uważam, że to znakomity film. Nie mogłam od niego oderwać oczu.

wtorek, 17 października 2023

Wiersz o jedynym mitologicznym obrazie w karierze El Greca

 Witam Serdecznie!


W końcu nadeszła pora na kolejny post z serii spotkanie ze sztuką. W nim zapoznacie się z wierszem napisanym na podstawie jednego z obrazów artysty znanego pod pseudonimem El Greco (1541-1614).

   Domenikos Theotokopoulos, bo tak brzmiało prawdziwe imię artysty, urodził się w Kandii (dawna nazwa Heraklionu, którą stosowano też w odniesieniu do Krety). Nie wiadomo wiele o latach jego młodości. Z tamtego okresu zachowało się jedynie kilka prac wykonanych w duchu bizantyjskiego malarstwa ikonowego. W 1568 r. wyruszył do Wenecji, by zapoznać się z zachodnią sztuką. Tam spory wpływ na jego rozwój artystyczny miały dzieła takich twórców, jak Tintoretto czy Tycjan. Dwa lata później udał się do Rzymu, gdzie mógł bliżej, m. in. przyjrzeć się twórczości Michała Anioła. W stolicy miał problemy ze zdobyciem większych zleceń, lecz ostatecznie w 1576 r. udało mu się podpisać kontrakt na wykonanie obrazów do ołtarza w toledańskim klasztorze św. Dominika z Silos (el Antiguo). Rok później przybył do Toledo, gdzie nie tylko pracował nad zleceniem, lecz także nad rozwinięciem swojego dojrzałego stylu. El Greco pozostał w Toledo aż do śmierci.

   Styl El Greca cechuje się, m. in. deformacją ludzkich sylwetek poprzez ich wydłużenie, ukazywaniem postaci w dramatycznych i nienaturalnych pozach, umiejscawianiem akcji w płytkich przestrzeniach, a także posługiwaniem się bogatą kolorystyką (co artysta zawdzięcza pobytowi w Wenecji). El Greco głównie malował, ale przypisuje mu się również wykonanie kilku rzeźb. Jego twórczość zdominowała tematyka religijna - pełno było w niej wątków biblijnych, jak i wizerunków świętych (w siedleckim Muzeum Diecezjalnym znajduje się "Święty Franciszek otrzymujący stygmaty"). El Greco tworzył też portrety, kilka pejzaży i - co ciekawe, jedyny obraz z wątkiem mitologicznym, o którym będzie mowa w niniejszym poście.

Mowa o obrazie:

El Greco, Laokoon, 1610-1614, olej na płótnie, 137,5 x 172,5 cm, National Gallery
of Art, Washington D.C.

Źródło ilustracji: Jonathan Brown, Richard G. Mann, Spanish Paintings of the Fifteenth
through Nineteenth Centuries
, 1990, p. 63
.

Zapraszam do zapoznania się z wierszem.

sobota, 30 września 2023

zielony samolocik

 Witam Serdecznie!


Wiosną zdarzyło mi się minąć ogród, w którym znajdowała się kwitnąca wiśnia. W gałęziach tej wiśni utknął mały zielony samolot. Wspomnienie tego widoku zachęciło mnie do ułożenia utworu, z którym możecie się zapoznać poniżej.


zielony samolocik


wiosenne powietrze

wstępuje w płuca z nową energią

stara się wzbudzić nadzieję


w pewnym zacisznym ogrodzie

pośród bladoróżowych kwiatów wiśni

utknął zielony samolocik

zabawka która wymknęła się spod kontroli

dziecięcych dłoni


wywołała burzę kwiatową

być może jedną z najcichszych burz na świecie

w rezultacie

płatki oprószyły głowy przechodniów


zielona zabawka zapomniana

w gałęziach uwięziona pozostaje

zielona zabawka zapomniana

niczym to jedno dziecięce niewinne marzenie

zostawione gdzieś daleko w tyle

na drodze wiodącej ku dorosłości


mijasz ogród z kwitnącą wiśnią

cieszysz się wiosennym powietrzem

ale wewnątrz kiełkuje smutek



To tyle.

Co myślisz o zielonym samolociku?

Podziel się proszę swoją opinią w komentarzu.


Miłego Dnia!


sobota, 16 września 2023

dwa granatowe parasole

 Witam Serdecznie!


Pewnego deszczowego, letniego dnia ułożyłam taki oto wiersz. 

Zachęcam do zapoznania się z nim.


dwa granatowe parasole


dwa granatowe parasole

obracają się niecierpliwie w palcach

w oczekiwaniu na autobus

w ulewny letni dzień


oto dwa życia

zatopione w strugach własnych myśli

pod granatowymi kopułami

gromadzą się cele i marzenia

strategie obmyślane pieczołowicie

i melodie nieoczekiwanie wyskakujące


kiedy przyjeżdża autobus

składają się granatowe parasole

ich właściciele wsiadają doń

zostawiając za sobą sprawy o których myśleli

które powoli giną w strugach

nasilającego się deszczu



To wszystko.


Co uważacie o utworze dwa granatowe parasole?

Dajcie znać w komentarzu.


Miłego Dnia!

środa, 2 sierpnia 2023

zastępcze Słońce

 Witam Serdecznie!



zastępcze Słońce


w dniu w którym żar lał się z nieba

spojrzałam prosto w Słońce

i szybko tego pożałowałam


promienie słoneczne ku mnie pomknęły

bezlitośnie sztyletowały oczy

- oślepiająca nauczka

sobota, 1 lipca 2023

porzucona krzyżówka

Witam Serdecznie!


Pewnego czerwcowego dnia okropnie się rozpadało. Wtedy przechodziłam przez park zastanawiając się, czemu zawsze pada, gdy akurat nie mam przy sobie parasola. Dostrzegłam wówczas gruby zeszyt z krzyżówkami leżący na parkowej ławce, który zmókł do suchej nitki.

To mnie zachęciło do napisania poniższego utworu.


porzucona krzyżówka


z każdą kroplą deszczu

moknie coraz bardziej

przemaka do tego stopnia że kartki się sklejają

krzyżówka porzucona na parkowej ławce

co w wodospadzie zapomnienia tonie

stając się obrazem smutku wśród obfitości zieleni


co było przyczyną porzucenia

czy wynikło ono z pośpiechu

czy może przyczyniła się do tego urażona duma

po nieudanej próbie rozwiązania krzyżówki


teraz otwarta księga krzyżówek spoczywa samotnie na ławce

licząc że właściciel wróci 

nim zostanie pochowana w śmieciowej urnie


To wszystko.

Co uważacie na temat niniejszego wiersza?

Dajcie znać w komentarzu.


Miłego Dnia!

poniedziałek, 1 maja 2023

Camille Claudel - zanurzeni w walcu - haiku zmysłów

 Witam Serdecznie!


Oto nowy post z serii spotkanie ze sztuką, a w nim będzie mowa o jednej z rzeźb Camille Claudel (1864-1943), która zainspirowała mnie na tyle, by ułożyć o niej haiku.


   Camille Claudel zaczęła rzeźbić po raz pierwszy w wieku 12 lat, gdy jej rodzina mieszkała w Nogent-sur-Seine. Ojciec patrząc na jej wyroby z gliny doszedł do wniosku, że w tej sprawie warto poradzić się Alfreda Bouchera (1850-1934), miejscowego rzeźbiarza. Boucher dostrzegł u dziewczyny potencjał i nie tylko został jej mentorem, lecz także doradził dalszą edukację w Paryżu. W 1881 Claudelowie przeprowadzili się do stolicy, gdzie Camille zapisała się do Akademii Colarossiego (wówczas nie przyjmowano jeszcze kobiet do École des Beaux-Arts). Claudel wraz z kilkoma angielskimi rzeźbiarkami wynajęła studio w Paryżu. Boucher odwiedzał je, by oceniać ich postępy i czynił tak do momentu, gdy postanowił wyjechać do Włoch. Przed wyjazdem zdążył zapoznać Camille z Augustem Rodinem (1840-1917). Rzeźby Claudel urzekły Rodina na tyle, że ten zaprosił ją do swojej pracowni w 1883 r.

   W pracowni Camille stała się asystentką Rodina i pomagała mu przy tworzeniu większych zleceń takich, jak Brama piekieł czy Mieszczanie z Calais. Przy okazji pracowała też intensywnie nad własnymi projektami takimi, jak Sakuntala (1886 r.) oraz regularnie wystawiała swoje prace na Salonie. Zważywszy na to, jak ciężko było wówczas kobietom zaistnieć na rynku jako niezależnym artystkom, Rodin wspierał Camille w zdobywaniu zleceń oraz zapoznawał ją z odpowiednimi ludźmi (np. krytykami piszącymi recenzje dzieł). Do tego Rodin i Claudel dość szybko stali się kochankami pomimo znacznej różnicy wieku oraz tego, że rzeźbiarz był już w związku z Rose Beuret. Zażyłość rzeźbiarki i Rodina utrzymywała się przez blisko dziesięć lat, i w trakcie tego okresu wzajemnie się inspirowali w swojej pracy twórczej. W 1892 r. Camille zakończyła romans z Rodinem, ale utrzymywała z nim kontakt jeszcze przez kilka lat.

Oto rzeźba, na podstawie której ułożyłam haiku:

Camille Claudel, Walc, ok. 1893, odlew z brązu, wymiary: 43,2 x 23 x 34,3 cm, Musée Rodin w Paryżu.

sobota, 1 kwietnia 2023

Wiersz, w którym wszystko jest na opak

 Miłego Dnia! 💫


Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzu.

Jakie jest wasze zdanie nt. niniejszego wiersza?

To wszystko.


dzień w którym wszystko jest na opak

gdy się tego nie spodziewałam dopadł mnie

wyskoczył zza winkla

szczerząc się szyderczo

rzucił czar dezorientacji

bez żadnego ostrzeżenia

rzucił czar dezorientacji

szczerząc się szyderczo

wyskoczył zza winkla

gdy się tego nie spodziewałam dopadł mnie

dzień w którym wszystko jest na opak


dzień w którym wszystko jest na opak


Powstał taki eksperymentalny post.

Nie martwcie się, bowiem postanowiłam trochę zaszaleć w Prima Aprilis.

Być może zastanawiacie się, co tu się wydarzyło.


Witam Serdecznie!

środa, 8 marca 2023

Haiku o wycince drzew

 Witam Serdecznie!


Dziś pragnę przedstawić haiku, które wynikło z obserwacji zmian, jakie dotknęły dobrze znane mi miejsce.


przyszli ściąć drzewo

w szkarłacie zachodu

krwawiło



Zdjęcie z lutego 2023 r. Fotografia ukazuje fragment Puszczy Dulowskiej 
(wchodzącej w skład Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego). Pusta przestrzeń widoczna 
na zdjęciu była niegdyś wypełniona drzewami (w lecie ścieżka tonęła w mrocznej zieleni).
Niestety nie jest to jedyne miejsce, które tak potraktowano w Puszczy.
Uznałam, że ta fotografia pasuje do haiku (mimo braku zachodu słońca).


To tyle.

Dajcie znać w komentarzu poniżej, co myślicie o moim haiku.


Miłego Dnia! 🌿

czwartek, 23 lutego 2023

oczy w smogu / eyes in smog

 Witam Serdecznie!


Z przemyśleń dot. smogu w mieście powstał niniejszy utwór. 

Zapraszam do zapoznania się z nim!

[ Dodatkowo poniżej zamieszczam jego tłumaczenie w j. angielskim. ]


oczy w smogu


w ten poranek tak zamglony

jak gdyby jakiś smok przeleciał nad miastem

i zostawił po sobie śmiecionośną chmurę

która dusi 

która krztusi 

która drapie w oczy

w ten poranek tak ponury

zaglądam w twoje oczy 

równie smutne jak moje

szukam w nich drogowskazu

szukam pocieszenia

czy i tobie tęskno do zielonych drzew

zatem chodźmy razem

poszukajmy ich

ENGLISH VERSION ]

wtorek, 31 stycznia 2023

Podsumowanie 2022

 Witam Serdecznie!


Nadszedł czas, by podsumować swoją działalność na "limerykach" w 2022 roku. Jak dotąd podsumowania przedstawiałam na początku stycznia. Tym razem postanowiłam trochę odpocząć od blogowania w styczniu i zacząć w lutym.

Zapraszam Was do zapoznania się z podsumowaniem 2022 r.


  • 19 postów zamieściłam w tym roku na łamach "limeryków". W utworach, z którymi przyszło Wam się zapoznać, nie zabrakło charakterystycznych dla mnie wątków takich, jak sztuka, codzienność, kultura Japonii czy natura. Także były projekty związane z a-r-tystycznym blogiem (np. szydercza gra).
  • 4 nowe utwory zasiliły szeregi serii spotkanie ze sztuką i niezmiernie się z tego powodu cieszę. Powstało haiku na podstawie Maków Wojciecha Weissa. Następnie drzeworyt Käthe Kollwitz zainspirował do ułożenia wiersza (okazał się być dla mnie jednym z trudniejszych zadań, z jakimi przyszło mi się mierzyć do tej pory). Kolejnym utworem był limeryk dot. Prawdy o kometach Dorothei Tanning. Na końcu zrealizowałam sonet nt. dzieła Jarosława Kozłowskiego. Jeśli macie ochotę zapoznać się z poprzednimi utworami z serii, przypominam o kliknięciu w etykietę: spotkanie ze sztuką.