Witam Serdecznie!
W niniejszym poście przybywam z limerykiem.
Zachęcam do zapoznania się z nim.
Bankier z Żelistrzewa
Po trudach dnia pewien bankier z Żelistrzewa
chciał zjeść zapiekankę, która ciało rozgrzewa.
Po zakupie zapachem jej się rozkoszował,
jednakże zapiekanki nawet nie spróbował.
Niespodzianie uprowadziła mu ją mewa.
To tyle.
Co myślicie o powyższym limeryku?
Dajcie znać w komentarzu.
Miłego Dnia! 🐦
PS - Niedawno byłam na "Chłopach" i uważam, że to znakomity film. Nie mogłam od niego oderwać oczu.
Bardzo dowcipnie, nie sposób się nie uśmiechnąć:-)
OdpowiedzUsuń