niedziela, 14 lutego 2021

O epilepsji słów kilka w wierszu

 Witam Serdecznie!


   W poście podsumowującym rok 2020 zapowiedziałam polską wersję wiersza, który zdążył już zagościć na moim a-r-tystycznym blogu. Wówczas pojawił się w towarzystwie pewnej grafiki (znajdziecie ją zresztą w niniejszym wpisie), a opublikowałam go 26 marca ( wówczas przypada Fioletowy Dzień, obchodzony w celu zwiększenia świadomości nt. epilepsji i rozprawienia się z mitami narosłymi wokół niej).

   Tymczasem na łamach "limeryków" prezentuję go 14 lutego. Wybór tej daty również nie jest przypadkowy. Tak się składa, że święty Walenty patronuje nie tylko ludziom zakochanym, lecz także tym zmagającym się z ciężkimi chorobami, w tym padaczką (w sztuce święty był często przedstawiany w momencie uzdrawiania chorej osoby).


     Zapraszam!


jej drżący stan


to nie jej wina 

- nigdy sobie tego nie życzyła


uderzyło niczym fala 

silna i niespodziewana 

zagubiło na długo 

więc się zmieniła - 

piątek, 12 lutego 2021

w trzech wersach przyglądam się spokojnie trzem światom Eschera

  Witam Serdecznie! 


Dzisiejszy post będzie kolejnym z serii spotkanie ze sztuką. Znajdziecie w nim haiku, dla którego inspirację stanowiła grafika holenderskiego artysty Mauritsa Cornelisa Eschera (1898-1972).

   Escher zaczynał od studiowania architektury w Haarlemie. Niedługo potem jego nauczyciel Samuel Jesserun de Mesquita (1868-1944) poradził mu skupić się na grafice, gdyż dostrzegł potencjał w pracach młodego twórcy. Po zakończeniu edukacji Escher podróżował po Hiszpanii (gdzie zafascynował się figurami geometrycznymi utrwalonymi w mozaikach w Alhambrze, czternastowiecznym zespole pałacowym w Grenadzie) oraz Włoszech (gdzie mieszkał przez dłuższy czas), szkicując po drodze. W 1941 roku powrócił do Holandii.

   Artysta stał się znany za sprawą wspaniałych grafik, w których nie brakowało wpływu rozmaitych teorii z zakresu nauk ścisłych. Jego twórczość, bogata w eksperymenty z przestrzeniami, fantastycznymi konstrukcjami, optyką, charakteryzowała się precyzją, finezją oraz nieszablonowym spojrzeniem na świat. Eschera intrygowały iluzje oraz przemiany, które mógł zaobserwować w naturze. 

   Litografia, którą wybrałam, powstała w wyniku uważnego przypatrywania się powierzchni kałuż i stawów w puszczy w Baarn. Nie jest to jedyna praca Eschera, w której świat odbija się w wodnej tafli, bo wcześniej powstały Zmącona powierzchnia (ang. Rippled Surface) i Kałuża. Każdy z tytułowych światów został zasugerowany przez artystę za pomocą prostych archetypów, jakimi były korony drzew w górnej części grafiki, liście sunące po wodnej tafli oraz ryba (dla której wzór stanowił japoński karp koi).