piątek, 29 listopada 2024

w cieniu motylich skrzydeł

 Witam Serdecznie!


W niniejszym poście pragnę podzielić się z Wami takim oto wierszem.


w cieniu motylich skrzydeł


wysoko nad łąką zaczerwienioną od maków 

stonowaną miejscami przez niezapominajki 

motyl przepływa swobodnie na prądach powietrznych


w cieniu jego barwnych skrzydeł 

oświetlonych słonecznym blaskiem 

siedzimy przytuleni w samym sercu łąki

wspólnie się zgadzamy że to nie jest w porządku

a kiedy tak się zgadzamy

słone krople spływają na ziemię

znikając między źdźbłami traw


wzlatuje ku niebu świadek tego smutku 

polegając na swych kruchych skrzydłach

wyżej

coraz wyżej

już go nie widać


uroda barwnych skrzydeł 

która nie zniknie z naszej pamięci

nigdy


Fruwający motyl. Źródło ilustracji.

To wszystko.


Dajcie znać, co myślicie o powyższym utworze.


Miłego Dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina