Witam Serdecznie!
Oto ostatnie w tym roku spotkanie ze sztuką, a w nim znajdzie się sonet, który napisałam rozmyślając nad jednym z obrazów szwajcarskiej malarki Angeliki Kauffmann (1741, Chur - 1807, Rzym).
Maria Anna Angelika Kauffmann już od najmłodszych lat przejawiała talent do rysowania, śpiewania i nauki języków (umiała mówić po francusku, niemiecku, angielsku i włosku). Jako że nie mogła uczęszczać oficjalnie do akademii sztuki, jej nauczycielem został ojciec Joseph Johann Kauffmann (1707-1782), austriacki malarz. Po śmierci matki podróżowała wraz z nim po Europie, przyglądając się jego pracy twórczej, ucząc się, a także pomagając mu przy jego pracy. Gdy przebywali we Włoszech Angelika mogła też doskonalić swoje umiejętności poprzez studiowanie klasycznych rzeźb oraz dzieł dawnych mistrzów malarstwa.
Kauffmann zaczęła malować pierwsze autoportrety i portrety w wieku 12 lat (C. Miller, Masterpiece Story:..., "dailyartmagazine.com"). Tworzenie portretów znanych ludzi takich, jak niemiecki historyk sztuki Johann J. Winckelmann (1764) czy brytyjski aktor David Garrick (1764) pomagało jej nie tylko w zdobywaniu renomy i pieniędzy, ale też w nawiązywaniu cennych kontaktów z wpływowymi ludźmi. Doceniany portret wspomnianego aktora i popularność, jaką zyskała wśród brytyjskich patronów odwiedzających Włochy, doprowadziła do tego, że Kauffmann przeprowadziła się do Londynu w 1766 roku (Start here: Angelica Kauffmann, "royalacademy.org.uk"). Tam otrzymywała zlecenia od pań z rodziny królewskiej i innych zamożnych ludzi. Zaprzyjaźniła się z angielskim malarzem, Joshuą Reynoldsem (1723-1792).
W roku 1768 założono Royal Academy of Arts (Królewska Akademia Sztuk Pięknych) w Londynie i w gronie ponad trzydziestu członków założycieli znalazły się dwie panie: Mary Moser (1744-1819) oraz bohaterka niniejszego posta. Co ciekawe nawet pomimo tak prestiżowego wyróżnienia panie wciąż nie mogły brać udziału w posiedzeniach członków i nie dopuszczano ich do malowania z udziałem żywych modeli. Kauffmann wystawiała swe prace na rocznych wystawach Akademii. W 1778 r. Akademia zleciła artystce wykonanie 4 przedstawień Elementów Sztuki (Projekt, Kolor, Wynalezienie, Kompozycja). Te prace miały zdobić sklepienia w nowych pokojach Akademii w Somerset House. Szwajcarka przebywała w Londynie do roku 1781 i po tym okresie zamieszkała w Rzymie.
Jej twórczość to nie tyko malarstwo portretowe. To również obrazy podejmujące tematy historyczne. W swoich dziełach skupiała się często na postaciach kobiecych znanych z historii, literatury, mitów (Penelopa przy swoim krośnie, 1764; Ariadna porzucona przez Tezeusza, przed 1782) czy Biblii (Chrystus i Samarytanka przy studni, 1796) z właściwą sobie wrażliwością oddając ich rozterki i uczucia.
Wybrane dzieło, które zainspirowało mnie do ułożenia poniższego sonetu:
wybór przyszłej drogi
Podziwiałam piękno gór, gdy ktoś chwycił moją dłoń niespodzianie.
To pani przyodziana w czerwień, która partyturę rozwinęła i patrzy wyczekująco:
czy to właśnie za jej melodią podążę? Och, jakże jej głos brzmi zachęcająco!
Chętnie zanuciłabym wraz z nią, lecz z jakiejś przyczyny w moje serce wstąpiło wahanie.
Po drugiej stronie ukazała się wielobarwna pani, obiecując mi uznanie.
Gdy tak żywiołowo wymachuje paletą i pędzlami, mówi do mnie kusząco:
widzę Twój potencjał, łatwo nie będzie, ale Twoje dzieła wyróżnią się znacząco.
Nie mam wątpliwości co do tego, że widzom spodoba się Twoje świata odczuwanie.
Tak oto przyszło mi dokonywać wyboru pomiędzy uchem a okiem:
dwie ścieżki, różne wizje przyszłości, a tylko jedną z nich trzeba wybrać
Jak mógł czuć się Herakles na rozstaju dróg, chyba już wiem.
Z żalem podziękowałam Muzyce, obiecując jej, że będę od czasu do czasu grać.
Czuję, że to właśnie poprzez malowanie obrazów najzupełniej się wypowiem
- taka jest moja decyzja, dzięki której własną przyszłość uda mi się napisać.
W centrum tego płótna szwajcarska artystka ukazała młodszą siebie, ubraną w białą suknię. Towarzyszą jej dwie postaci kobiece, które mają być odpowiednio personifikacjami Muzyki i Malarstwa. Z lewej strony obrazu znajduje się Muzyka, odziana w czerwoną suknię, siedząca u stóp antycznej budowli. Prawą dłonią trzyma zwój z zapisem nutowym, a lewą chwyta dłoń młodej Angeliki. Po prawej stronie obrazu stoi Malarstwo w suknii o barwach podstawowych. W lewej dłoni trzyma paletę i pędzle w czasie, gdy prawą energicznie wykonuje ruch w kierunku gór widocznych w prawym górnym rogu płótna. Obie personifikacje wpatrują się intensywnie w Angelikę, czekając na jej decyzję. Kauffmann wykonała ten obraz, gdy była już po pięćdziesiątce i być może powstał w wyniku jej przemyśleń dot. wyborów dokonywanych w młodości.
Brytyjski artysta i pisarz, James Forbes (1749-1819) kupił ten autoportret i jeszcze kilka innych prac Kauffmann w 1796 r. w Rzymie ("nationaltrustcollections.org.uk"). Po sprzedaży domu i kolekcji w Cokethorpe w 1815 r. wprowadzili się tam nowi właściciele i obraz Kauffmann przekazywano w spadku do roku 1908. Wtedy to dzieło kupił drugi baron St Oswald, Rowland Winn i płótno znalazło się we wnętrzach the Top Hall of Nostell Priory (w 1953 r. dom przekazano the National Trust).
Inspiracją dla Kauffmann miał być motyw Heraklesa stojącego na rozstajach dróg. Przed mitycznym herosem stanęły dwie tajemnicze postaci kobiece i obie namawiały go do wybrania jednej ze ścieżek. Jego dylemat opierał się na wyborze między drogą łatwej przyjemności, mogącej go zwieść na manowce a drogą żmudną, ale wiodącą ku chwale. Ten wątek, opisany w jednym z opowiadań pisarza Ksenofonta z Aten i był poruszany na płótnach kilku artystów, w tym Annibale'a Carracciego (Herkules na rozstajach, 1596).
To wszystko.
Dajcie znać, co myślicie o powyższym sonecie.
🎶
Póki co wstrzymam się z napisaniem, co zadzieje się w następnym spotkaniu ze sztuką. Informacja co do tego pojawi się w podsumowaniu.
🎨
Szczęśliwego Nowego Roku!
🎊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.
Z wyrazami szacunku,
Luffina