Witam!
Kiedyś obserwowałam zachód słońca i gdzieś daleko nad lasem wisiały chmury. Niesamowicie przypominały mi olbrzymie, ośnieżone góry. Dały mi powód do napisania wiersza, który w tym poście przedstawiam w nieco zmienionej formie.
Wędrujące chmury
suną po błękicie niebie
powoli bez pośpiechu
góry wędrujące
- spienione jak morskie fale
z liliowymi odcieniami
dzień niedługo się kończy
a niebo nie przestaje radować duszy
zachwycać jej pięknem swoim
darować nadziei i motywacji
że wiara zdolna góry przenosić
- silna wiara
Miłego dnia!
Post edytowano 7 III 2024.
Widzę, że gdzieś tam nasza twórczość się czasem zazębia. :)
OdpowiedzUsuńCałkiem zgrabny utwór z przesłaniem. A tłumaczenie początku z piosenki zacne. I miło mi, że się przyczyniłem jakoś do jego powstania.
Dlatego tak ważne jest to współczesne voodoo, by odganiać złe myśli. ;)
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy utwór.
OdpowiedzUsuńŚwietnie uchwycona chwila, a puenta również świetna
Pozdrawiam i powodzenia w dalszej twórczości!
:) Dzięki kolejny raz za uznanie. Po prostu chciałem odgrzać nieco odgrzewane kotlety w postaci abecedariusza.
OdpowiedzUsuńBo to jest jedna z piękniejszych piosenek jaka istnieje. Poetycka mocno według mnie.
Pozdrawiam!
Krótki, ale piękny utwór :) Niewielu ludzi potrafi się cieszyć teraz widokiem nieba :)
OdpowiedzUsuńPoprawiłaś mi nastrój swym wierszem :)
Pozdrawiam
Prince Of Pain
www.suicideanddreams.blog.onet.pl