Witam serdecznie!
kruchość
to ciało przeszło wiele
gdzie nie spojrzeć - rany
szwy bandaże gips
i inne ślady
które ciało zapamięta na zawsze
stara się więc być silną
niezależną wojowniczką
bo odczuwa swą śmiertelność
- świadomość kruchości ciała
tkwi w niej nieustannie
mimo wszystko
chce być piękna
chce być matką
chce być kochana
słowem chce wieść normalne życie
nie chce się poddawać
ale czuje że kolumna wspierająca jej ciało
wkrótce się rozsypie
więc przykłada się do malowania jeszcze bardziej
chcąc zaznaczyć swoją obecność
Ostatnio zdobyłam się na napisanie takiego utworu pod wpływem obrazu meksykańskiej artystki Fridy Kahlo (1907-1954), pt. Strzaskana kolumna. Obraz ten wykonała po jednej z licznych operacji kręgosłupa.
Frida Kahlo, Strzaskana kolumna, olej na płycie pilśniowej, 1944 r., Museo Dolores Olmedo w Meksyku. Źródło ilustracji. |
Miłego Dnia!
Edytowano: 17 IV 2024.
Kiedyś czytałem coś niecoś o tej autorce, chyba nawet widziałem film. Muszę powiedzieć, że dawno nie wywołałaś u mnie swoim tekstem takiej porcji emocji. Bo utwór jest naprawdę dobry, w połączeniu z obrazem staje się jakby wyrażeniem emocji jakie mogła wtedy odczuwać Frida. A jej obraz faktycznie działa na odbiorcę z dużą siłą, nie ma co dyskutować, według mnie zaznaczyła swoją obecność na Ziemi na wieki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Proszę bardzo. :)
OdpowiedzUsuńStaram się od czasu do czasu między takie wiersze w moim stylu wplatać jakieś przesłanie. Bo nie da się raczej cały czas być w krainach absurdu i im podobnych miejscach. :)
Pozdrawiam!
Ciało ludzkie jest kruche, ale siła woli i hart ducha mogą być niepowstrzymane :)
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię np swoje blizny: uważam, że przypominają mi o przeszłości i nie wstydzę się ich :)
Pozdrawiam
Prince Of Pain
www.dreaminthedarkness.wordpress.com
Szczerze mówiąc nie kojarzę akurat tej piosenki, choć lubię pana Halamę. Ma momentami podobne postrzeganie świata jak ja. :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za uznanie. Czasem coś takiego uda mi się wymyślić, że jak przeglądam sobie dany tekst po jakimś czasie to sam jestem pod wrażeniem.
Dzięki za życzenia. :) Jak na razie nie czuję się jakoś szczególnie staro czy coś. Choć pewnie jakby mnie ktoś zapytał w gimnazjum jak to jest mieć 27 lat, to bym nie wiedział co powiedzieć.
Pozdrawiam!
Dzięki za uznanie. :) Po prostu znalazłem sobie do parunastu wierszy dobrą inspirację. Bez tego to nie wymyśliłbym raczej nic w stylu japońskim ani nawet zbliżonym do niego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!