Witam Serdecznie!
Niedawno popełniłam taki oto wiersz dotyczący czarnego humoru. W niniejszym poście zamieszczam także i angielską wersję tegoż utworu. Ot, zebrało mi się na taki eksperyment z wisielczym poczuciem humoru oraz nocnym niebem...
Pozdrawiam i zachęcam do zapoznania się z wierszem.
pytasz
jak bardzo czarnym
mój humor jest
widać że irytują Cię już moje wypowiedzi
mrokiem zabarwione
śpiesząc Ci z odpowiedzią
doradzam spojrzeć w nocne niebo
- może zauważysz głębię jego czerni
i wtedy pojmiesz
że to ona pozwala docenić
olśniewającą urodę Księżyca
gwiazd i innych ciał niebieskich
takich kontrastów potrzeba
w postrzeganiu świata
szczególnie gdy chcesz ocenić
ile czasu zostało Ci
przed uderzeniem asteroidy
w Ziemię
🌟 ENGLISH VERSION 🌟
dark humour
so you ask
how dark my sense of humour
actually is
it seems my gloomy-tinged statements
are irritating you
hurrying with an answer
I advise you to look at the night sky
- maybe you'll see a depth of its blackness
and then you'll understand
why are you able to appreciate
a dazzling beauty of the Moon
stars and other celestial bodies
in perceiving the world
such a contrast is a necessity
especially if you want to calculate
how much time remain
before an asteroid will hit
into the Earth
Nocne niebo, grafika. |
Miłego Dnia!
Widzę pewne podobieństwa z niektórymi moimi wierszami. W nich też pojawiają się różne wątki groteskowo-absurdalne z czarnym humorem czasem. Końcówka mnie powaliła najbardziej.
OdpowiedzUsuńTak wymyśliłem patrząc na ten obraz. Co autor myślał jak tworzył, to pewnie zostanie tajemnicą. Ale w ten sposób właśnie można stwarzać sobie różne interpretacje.
Tak czasem mam, że wymyślam jakieś takie kosmiczne i absurdalne rzeczy. :D Wydaje mi się, że ta zapiekanka może mieć coś wspólnego z Latającym Potworem Spaghetti. Jednak nie mam pewności.
Pozdrawiam!
Czyli, że powinniśmy doceniać czerń, bo wtedy biel wydaje się wyraźniejsza? Bo gdyby cały czas była tylko biel, nie byłaby niczym nadzwyczajnym. Jak wszyscy są super, to nikt nie jest, a w tym przypadku jak wszystko jest białe to nic nie jest ;p
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam, bo blogger nie informuje o nowościach, nie mówiąc o nowych komentarzach,ale lepiej późno, niż wcale.
OdpowiedzUsuńBardzo udany wiersz, w konwencji dialogu i chyba masz rację, że kontrasty otwierają nam oczy na wiele niedostrzeganych szczegółów.