wtorek, 23 czerwca 2020

Panie, tuli pan do serca tulipany?

Witam Serdecznie!


Dziś zamieszczę limeryk, który napisałam - o ile się nie mylę - w grudniu zeszłego roku. Tak się złożyło, że wtedy koniecznie chciałam utworzyć jakąś krótką formę literacką z tulipanami w tle. I wyszło z tego coś szalonego... Tak myślę ja. Zresztą oceńcie sami.

🌷

Lama u Malwiny

W Wałbrzychu rozeszła się fama, 
że u Malwiny grasuje lama.
Miała ona apetyt niezrównany, 
szczególnie na tulipany, 
z których nie zostało ani grama.


Miłego Dnia!

PS - Przy okazji zapraszam na mój drugi blog, gdzie opublikowałam nowy komiks z serii "Cztery Pory Roku w Czterech Kadrach".

1 komentarz:

  1. To nieco jak w piosence ,,Llama in my living room". :)

    Cóż w tym wierszu o dachu o to chodziło, o ten smutek pewien. Bo nie wiadomo co spotkało bohaterów. Można odczytać ten skok na miasto co najmniej dwojako.

    Jak już to inspiracją ,,Władcą..." była podświadoma. Faktycznie z tymi pierścieniami tak zabrzmiało jak nawiązanie pewne.

    Tak to już jest. Najgorzej jak jesteśmy w miejscu, gdzie przeklinać nie wypada, a wszystko wokół nas się sypie. Wtedy ciężko się powstrzymać.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina