Witam Serdecznie!
Poniższy wiersz powstał tylko i wyłącznie dlatego, że pewien pomysł przyszedł mi do głowy. I tak się składa, że wpadłam na niego tylko po to, żeby zaraz zniknął. I już nigdy nie wrócił (jak na złość).
Zapraszam!
była sobie myśl
o czymś wczoraj pomyślałam kąpiąc się
z tego co pamiętam
to była bardzo twórcza i oryginalna myśl
wystarczyło ją tylko rozwinąć odpowiednio dopieścić
a potem podzielić się z resztą świata
niestety
wyparowała z pamięci w mgnieniu oka
już nic nie da się z tym zrobić
pewnie pojawi się nieproszona
za pięć lat
i już nie będzie taka twórcza i oryginalna
I to by było na tyle.
Miłego Dnia! 🔒
PS - Prace nad haiku trwają w najlepsze... Mam nadzieję, że następny post dotyczący "Spotkania ze sztuką" przypadnie Wam do gustu :-)
Wiele pomysłów nawiedza mnie w wannie właśnie, nie wszystkie dotrwają do czasu wyjścia z łazienki, może to taka prawidłowość?
OdpowiedzUsuńSuper napisane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też tak czasem mam. Myśli są ulotne. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajnie napisane.
OdpowiedzUsuńNajgorzej, jak takie twórcze myśli wyparowują z pamięci :)
OdpowiedzUsuńO, to moja zmora... Pojawia się i znika :)
OdpowiedzUsuńNo najbardziej irytująca rzecz na świecie szczególnie kiedy się pisze. Już tak miałam kiedy utknęłam w mojej powieści. Idę sobie na spacer i nagle wszystko zaczyna się układać. Poszczególne elementy fabuły w jedną całość. Wiedziałam jak pociągnąć losy każdego bohatera. Byłam zachwycona. Przy sobie żadnej kartki, ni długopisu, cholera moje odpoczynki od wirtualnej rzeczywistości, nawet telefonu nie miałam. Jak wróciłam coś było do zrobienia, ktoś zagadał. W końcu siadam do komputera, żeby sobie wszystko rozpisać.... Pustka.
OdpowiedzUsuń