poniedziałek, 17 maja 2021

Dyskusja, która się stoczyła

 Witam Serdecznie!


   Pewnego grudniowego dnia, zeszłego roku "naszkicowałam" taki oto wiersz. Niedawno go odnalazłam i wprowadziłam kilka poprawek.


stoczona dyskusja


toczy się dyskusja na ważny temat 

lecz im więcej czasu upływa 

tym szybciej i gwałtowniej się ona toczy 

a raczej - stacza z właściwego szlaku 

wiodącego na szczyt porozumienia 

który tak bardzo chciano osiągnąć

ginie w głębokiej przepaści 

przekrzykiwań i przerywanych zdań 

mimo wszystko dające do myślenia argumenty 

wciąż próbują się przebić 

wykazując godną podziwu odwagę 

lecz ostatecznie wycofują się spłoszone 

gdy niecierpliwi drapieżcy - raz po raz 

podnoszą głosy


trudno powiedzieć czy z tego chaosu uda się wyłowić 

choć jeden sensowny wniosek

w szaleńczej lawinie wywołanej tą dyskusją

nietrudno utracić własny głos 




To tyle na dziś.


Miłego Dnia! 🌄

3 komentarze:

  1. Opis dyskusji jak najbardziej zgodny z rzeczywistością. ;) Sedno właśnie w tym, że czasem te dyskusje są niepotrzebne, a już na pewno niepotrzebne są waśnie z ich powodu, ale bywa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak naprawdę mało ludzi chyba dziś potrafi dyskutować...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam tendencję do wycofywania się z dyskusji. Może i lepiej bo nie raz widzę jak bywają one bezsensowne gdy każdy mocno trzyma swojej strony i tylko się wzajemnie przekrzykują.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina