wtorek, 31 sierpnia 2021

Manga

 Witam Serdecznie!


    W niniejszym poście znajdziecie wiersz, którego tematem jest manga (jap.漫画). Tak sobie kiedyś pomyślałam, że skoro tak bardzo lubię japońskie komiksy, to byłoby warto poświęcić im utwór. Zapraszam do zapoznania się z nim!


manga


w pewien wybitnie wilgotny wtorek zdobyłam się na ucieczkę 

zanurzyłam się w monochromatycznym chaosie kresek 

które stopniowo zaczęły się układać w interesującą historię 

opowiedzianą w ramkach przez bohaterów 

z ich ust wydobywały się okrągłe dymki wypełnione słowami 

a dźwięki pejzażu miejskiego onomatopejami poznaczono

codzienność tego czarno-białego świata przepływa w ciszy 

a jest to świat tak wciągający swoją fabułą 

że próba wynurzenia się z niego 

zanika pod nawałem skomplikowanych przemyśleń 

i mocą przeżytych emocji 



To już wszystko.

A czy Wy lubicie mangę

Jeśli tak, to jakie są wasze ulubione tytuły?

Proszę, napiszcie w komentarzu.


Miłego Dnia! 😆💬


PS. Niestety nie udało mi się w sierpniu zamieścić sonetu. Po prostu to jeszcze nie jest to, co chciałam osiągnąć.

6 komentarzy:

  1. W zasadzie nie znam Mangi, ale może dlatego, ze nie przepadam za komiksami, doceniam natomiast wysiłki autorów, by opowiedzieć dobrze historie przy pomocy obrazków i dymków.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobał mi się Twój wiersz! Fajne i sprytne nawiązania do mangi. Ja sama czytam i uwielbiam, nawet założyłam bloga z recenzjami. Szczerze mówiąc ciężko wybrać ulubiony, ale obecnie w moim sercu najbardziej jest Naruto, bo skończyłam rewatch niedawno no i Ao No Exorcist, bo jeszcze ją czytam ;)
    Zapraszam: mangusie.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wiersz według mnie.

    Co do mangi to na razie za mało poznałem, żeby jakaś szczególnie mi się spodobała. Może One Piece, mam cztery pierwsze tomy. Jak już to raczej anime, Spirited Away, Bartrender, ostatnio Aku no hana, trochę w pierwszym kontakcie dziwna historia, potem jednak zostawiająca ślad jakiś w człowieku, choć podobno cała historia kryje się w mandze.

    Pozdrawiam!
    Kapitan Baryłka.

    OdpowiedzUsuń
  4. oj kiedyś bardzo lubiłam mangi. Byłam w takim wieku, że najlepsze były o życiu szkolnym i miłostkach głównych bohaterów. Nie pamiętam tytułu, ale była taka jedna o przewodniczącej szkoły, która chyba walczyła trochę z uprzedmiotawianiem kobiet, była twarda, nie dawała sobie wejść na głowę ale ... pracowała jako kelnerka-służąca w jakimś barze do którego przychodzili praktycznie sami mężczyźni ;) bardzo starała się, żeby jej sekret nie został odkryty. P
    odczas pisania opisu doszłam do wniosku, że tytuł to chyba "służąca przewodnicząca" .. wygooglowałam .. taaa to to :D
    inna manga, którą pokochałam całym sercem mimo paskudnej kreski, do której przywykłam chyba dopiero w okolicy 3 tomu, był "Fake". Dwóch policjantów, subtelny wątek homo, lofki w powietrzu ... ahh do ostatnich stron im kibicowałam ;) chciałabym mieć tą mange na papierze. ehhh .. wzięło mnie teaz na wspominki przez Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę bardzo. :)

    Akurat w wypadku mangi ,,Kwiaty zła" to właśnie w niej zawarta jest cała historia, która w anime kończy się nieco wcześniej (a przynajmniej tak to odebrałem czytając na Wikipedii streszczenie).

    Dzięki za uznanie. :)

    Spoilery to zło, zwłaszcza jak człowiek nastawi się na jakieś przeżywanie filmu czy innego utworu i gdzieś natrafia na takie coś bez oznaczeń. Można się wkurzyć wtedy.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mang czytam mało. Jednak częściej sięgam po anime. Z mangami zwykle jest tak, że jak anime bardzo mi się spodoba to pragnę poznać wersję papierową, która często nieco się różni :). Za to o samych mangach też kiedyś wiersz napisałam. Musiałabym go gdzieś odkopać w czeluściach dysku :P. Twój mi się bardzo podoba <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina