niedziela, 28 czerwca 2015

Posesyjne pytanie - Na pole? Na dwór? A może na dworzu?!

Radośnie mogę zaśpiewać: "Wakacje, wakacje przyszły...". Zdałam sesję i rada jestem, że nie będzie "kampanii wrześniowej". Tymczasem załączam utwór, który napisałam w jakichś okolicznościach, dawno już (nie, wiem, może z rok temu?). 
Miłych wakacji!


Dokąd?

Niektórzy wychodzą na pole,
niektórzy na dworze,
a zdarzają się i tacy,
co przebywają na dworzu.
A wszystkim chodzi o to, że gdzieś
na zewnątrz są, wyruszają zwiedzać 
nowe przestrzenie, a być może nawet
wracają do poznanych już zakątków.

Co okolica to inny obyczaj,
tak już było, jest i będzie.
Śmiejmy się z tego raczej,
bo z kłótni nic dobrego nie wyniknie...


Edycja postu: 10 II 2024

2 komentarze:

  1. Pamiętam za "łebka" takie przekomarzanie babci: JA: "Idę na pole!!" ONA: "Po co? Ziemniaki kopać?" JA: "Nie no ... na podwórkoo..." :P ... co było pole to i musiały być ziemniaki.. ehh ;]
    A co okolica to na prawdę inny obyczaj. A nawet co ludzie to inne zwyczaje. Człowiek się czasem nie potrafi odnaleźć ;p
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś usłyszałem ciekawą anegdotę,nie pamiętam dokładnie, ale tłumaczyła skąd taka różnica. Ci co wychodzą na dwór to bodaj od pracy na jakimś dworze pochodzi. Ci co na pole to od pracy na polu. Ale w rzeczywistości należałoby chyba sięgnąć do jakiegoś wytłumaczenia autorstwa językoznawcy. Bo tak to masz rację, że się można cały czas spierać o to.

    Gratulację w takim razie!

    Dzięki za zgodę z pająkami. FE-FU są. ;)

    Z jednej strony miałem dużo czasu wolnego. Z drugiej rozeta wyglądała całkiem ciekawie, gdy wpadało przez nie światło. A reszta to już wynik współpracy Wena-Wyobraźnia.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina