czwartek, 6 października 2016

Jesień

Witam serdecznie!

Chcę się podzielić taką krótką refleksją na temat jesieni...


Jesień

O coś chodzi w tej jesieni.
Liście z drzew opadają powoli
i barwy zmieniają.
Wszystko, co było do tej pory
zielone, teraz siwieje w 
żółtych, pomarańczowych, czerwonych
i brązowych kolorach.

Z ciemnoszarych chmur,
częściej niż zwykle,
płyną łzy, a wiatr, z każdym porywem 
coraz zimniejszy, zmiata liście
bezwzględnie z szarych monumentów.

Wszystko przemija, wszystko podlega przemianie.
Z dnia na dzień coraz więcej widać zapowiedzi,
więc trzeba się przygotować na białe dni.
Nim jednak nadejdą, przypatrzmy się
ferii barw jesiennych.


Nadejście jesieni, pastel.



Cieszę się, że był ktoś taki jak Eva Cassidy. Jej głos był po prostu anielski.
Skąd to wiem? Bo zostały filmy na youtube.
Na przykład te Jesienne liście.

Miłego dnia!

Post edytowano 10 II 2024.

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawą klamrę zastosowałaś w tym utworze. Wiesz co, swoim charakterem i emocją zbliżyłaś się wierszem tym do twórczości pana Poniedzielskiego, bardzo lubię oglądać jego występy, bo wydaje mi się, że wśród kabareciarzy w jego wieku nie ma rywali. Jest bardzo dobry w tym co robi, choć z wykształcenia jest elektronikiem bodajże.

    Czasem mam takie momenty, że siadam i zapisuję w formie wiersza chwile. Tak było w przypadku wiersza o sobocie. :) Dzięki za uznanie dla mych tworów.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jakoś wyłuskałem z wersów to podobieństwo, tak mi się skojarzyło jakoś z p. Poniedzielskim to co napisałaś o jesieni.

    ^_^ Dzięki za uznanie, choć prawdziwe uznanie należy się chyba dla lasu, w którym ten wiersz powstał. Słuchając śpiewu ptaków, słysząc jeżdżące co jakiś czas samochody wpadłem na taki właśnie koncept zderzenia tych dwóch światów.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina