Dzień Dobry!
ptak zaświergotał
nad domami o brzasku
- cisza przed burzą
[ english version ]
a bird twittered
over houses at the daybreak
- calm before the storm
Swoje haiku interpretuję tak: ptak, niczym budzik, zapowiadał ludziom nowy dzień. Zwykle o brzasku, o poranku jest nadzwyczaj cicho. Gdy nadchodzi odpowiednia pora, ludzie śpieszą się do pracy, spóźniają się, popełniają błędy, kłócą się... Krótko mówiąc - wpadają w istny huragan codzienności (ale to zabrzmiało!).
A Ty, drogi czytelniku, jak interpretujesz to haiku?
Miłego dnia!
Pewnego majowego, chłodnego dnia w Warszawie... wróbel przeglądał się w kałuży. |
Post edytowano 10 II 2024.
Moim zdaniem Twoja interpretacja jest zbliżona do mojej. Co do wróbla przeglądającego się w kałuży wygląda tak jakby zastanawiał się nad swoim ptasim losem.
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie.
Nie znam chyba tego autora, ale ciekawe jest to, że mój wiersz się z czymś łączy. :)
Pozdrawiam!
To chyba jest jedna z ciekawszych funkcji poezji/prozy dla autora. Taka forma samooczyszczenia się z jakichś złych myśli, sytuacji.
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie, bo wiersz taki nieco inny niż zwykle według mnie. :)
Pozdrawiam!