Witam serdecznie!
W ostatnich dniach września przedstawiam wam jedno ze starszych haiku z początków pisania tego rodzaju utworów. Jest to - także - jeden z tych utworów powstałych pod wpływem podziwiania Morskiego Oka (wcześniejsze to Poszukiwacz skarbu i Trudna droga). Zapraszam do czytania :-)
wędrowałyśmy
wzdłuż jeziora modrego
w jego ciszy
Nie udało mi się do tej pory zobaczyć okolicy tego jeziora. Byłem z Rodzicami z dziesięć lat temu w okolicy, jednak deszcz zawrócił nas ze szlaku gdzieś w połowie drogi lub nawet dalej.
OdpowiedzUsuńChyba w takie miejsca oblegane przez ludzi na co dzień najlepiej wybrać się po sezonie, wtedy ta cisza jest do osiągnięcia według mnie. :)
Dzięki za uznanie i skojarzenie z tym w sumie dość zmyślnym utworem.
Pozdrawiam!
Kiedyś może uda się nadrobić tę przerwaną wycieczkę naszą nad Morskie Oko, widziałem za to jakiś czas temu jeziorko w okolicy Tatrzańskiej Łomnicy, także bardzo miłe dla oka było. :)
OdpowiedzUsuńTak mi się skojarzyło to wycie odkurzaczy akurat. Dzięki za uznanie dla moich impresji. :)
Pozdrawiam!
Chyba nigdy nie zrozumiem haiku :/
OdpowiedzUsuń