wtorek, 24 października 2017

Obrazy

Witam serdecznie!


Przedstawiam wam dziś utwór zainspirowany stwierdzeniem Platona: "Obraz jest sposobem istnienia tego, czego nie ma". 
Nie ma to jak inspiracje z wykładów... 
Tak przy okazji chciałam zasygnalizować, że posty na blogu będą się pojawiać rzadziej.


obrazy

wyobraziłam sobie raz
bohaterów
- znajdowali wyjście 
z sytuacji bez wyjścia

i chciałabym ich narysować 
by ożyli przynajmniej na papierze 
dzięki znakom i kreskom 
połączonym

jednakże - obrazy są fikcją 
iluzją pełną przygód i kolorów 
ryzykiem oddalenia się od rzeczywistości
- przy nich coraz słabiej słychać jej prośby 
o dalsze kształtowanie barwienie 
uczestniczenie 

lecz niestety ciągle kusi aby 
wyobrażać sobie znów i znów 
bohaterów losy




MIŁEGO DNIA!


zagubiona gdzieś, kredki na papierze.

Edycja postu: 17 IV 2024.

2 komentarze:

  1. Inspiracja bardzo ciekawa, czyżby chodziło o zajęcia z filozofii? Starożytni myśliciele moim zdaniem są o tyle dobrzy, bo zwykle jako pierwsi nazwali pewne zjawiska. Jednak zrozumienie ich niektórych tez wykracza poza (przynajmniej moje) pojęcie.

    Dzięki za uznanie. :) O to w takim razie też miałaś taki sen, że szok po prostu.

    Takie porównanie przyszło mi do głowy, w sumie jeśli twórca ma przez dłuższy czas Wenę, to nawet mimo jej braku postaci fizycznej może uznać ją za coś ważnego w swoim życiu. Tak przynajmniej w tamtej chwili pomyślałem.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha, no to jak dla mnie troszkę czarna magia, teoria obrazów. @_@

    Dla mnie najbardziej niezrozumiała jest chyba filozofia z XX wieku. Dużo w niej niejasnych założeń, teorii zgłębionych przez małe grono specjalistów itp.

    Pewnie dlatego niektóre sny pamięta się długo, a inne praktycznie zapomina się od razu.

    Zapomniałem dodać, że spodobał mi się Twój rysunek dołączony do tego wiersza. Można wysnuć różne teorie na temat postaci przedstawionej na nim.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina