Witam Serdecznie!
Dzisiejszy post zawiera aż dwa limeryki, w których występują motywy związane z Halloween. Oprócz tego załączyłam rysunek z pewnym dyniowym dylematem. Uwaga! Poniższe utwory powstały, ponieważ koniecznie chciałam poeksperymentować z wynalezionymi rymami do poszczególnych słów. Wspomnianymi pojęciami były "dynia", "gore" i... "kołatka". Dwa pierwsze nasuwają dość oczywiste skojarzenia...
Cóż, pozostaje mi mieć nadzieję, że limeryki te przypadną Wam do gustu.
🎃
Twarz w dynii
Z grządki, gdzie kiedyś rosła cynia,
złowieszczo szczerzy się teraz dynia.
Wyryte w niej spojrzenie chore
do podkreślenia klimatu gore
walnie się przyczynia.
Zupa czy placek?, długopis i kredki na papierze, 31.10.2020r. |
Chatka w głębi lasu
W głębi lasu jest ukryta chatka,
a prowadzi do niej skrzypiąca kładka.
Wokół ani śladu żywej duszy,
a głowa już pełna mrocznych scenariuszy
- nietknięta pozostanie kołatka.
I to by było na tyle.
Pozostaje mi życzyć wszystkim Wam,
którzy wchodzicie na tego bloga
dużo Zdrowia, Siły i Wytrzymałości
w tym trudnym czasie!
Miłego Dnia!
Limeryki bardzo udane, a grafika po prostu świetna!
OdpowiedzUsuńPrzy pisaniu limeryków warto zwrócić uwagę na ilość sylab w wersach i na wiele innych obostrzeń. Powodzenia! Zajrzyj na "Zlepek klepek".
OdpowiedzUsuń