Witam Serdecznie!
Poniższy utwór powstał w wyniku eksperymentu spowodowanego zainteresowaniem aliteracją "rozkoszne rozkojarzony" (czasem z nudów różne rzeczy przychodzą do głowy). Chcąc urozmaicić niniejszy post dodałam również grafikę (która być może wkrótce zagości na a-r-tystycznym blogu).
Zachęcam do zapoznania się!
rozkoszne rozkojarzenie
tej jesieni zdaje się być
tak rozkosznie rozkojarzony
tak głęboko zanurzony w myślach
że wyrwanie go z tego błogostanu
byłoby okrucieństwem
nie brakuje mu urody
gdy z czujnym zainteresowaniem
śledzi zdarzeń bieg
rozgrywający się gdzieś daleko stąd
a jednak nie pyta
czemu przyglądam się jego rozproszeniu
z tak intensywną bezczelnością
cóż -
jak przystało na kota
zajmują go inne rzeczy
a swoim mruczeniem
wprowadza mnie w stan
rozkosznego rozkojarzenia
zielone oko, grafika. |
Miłego Dnia!
Świetne, nawet uśmiechnęłam się do tego kocurka i do Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńCiekawy utwór. Takie wzajemne ,,zarażanie" się niezwykłym nastrojem. :) Syrena na drugim blogu też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie dla moich wierszy.
Zmieniłem nieco barwy na blogu, bo się tamte opatrzyły mi nieco.
Ja to mam raczej tak, że często boję się odpowiedzieć komuś, kto w jakiś sposób mnie atakuje. Nie lubię iść na konfrontacje, jednak czasem się to mści na mnie.
O tak. W Japonii jest tyle rzeczy do zobaczenia, tyle elementów kultury do odkrycia. Jednak trzeba przemyśleć sprawę zwłaszcza czasu wyjazdu. Bo chodzenie niemal cały czas w monsunowym deszczu nie należy chyba do miłych rzeczy.
Pozdrawiam!
Dzięki za uznanie. :)
OdpowiedzUsuńTeraz moty maski w mieście i poza nim nabrał nieco innego wydźwięku.
Pozdrawiam!
https://wierszezebranekb.blogspot.com