Witam Serdecznie!
Jeśli tylko macie ochotę, to zachęcam do zapoznania się z balladą o jeziorze prawdy.
ballada o jeziorze prawdy
powiadają ludzie powiadają
że w krainie otoczonej górami jest puszcza pradawna
a w samym jej sercu znajduje się jezioro prawdy
powiadają że jeśli usilnie chcesz poznać odpowiedź
na nurtujące cię problemy
wystarczy podejść do brzegu sprytnie unikając ważek
pochylić się ku tafli wody i zapytać
a jezioro ukaże prawdę
zawędrował do puszczy zawędrował
młodzieniec o udręczonym spojrzeniu
dnia pewnego dowiedział się o jeziorze
i postanowił sprawdzić czy rzeczywiście pozna prawdę
trzeba wam bowiem wiedzieć
że kiedyś jego spokój wewnętrzny zakłóciło pytanie
co było pierwsze - rozpacz czy nadzieja
z początku odpowiedź wydała mu się oczywista
lecz po dłuższym namyśle okazało się że niekoniecznie
by to sprawdzić młodzieniec przejrzał szereg ksiąg
przepytał uczonych i zupełnie przypadkowych ludzi
pozaglądał w różne zakamarki świata
i nic - nie był w stanie ustalić
czy pierwsza była nadzieja czy może rozpacz
a może najpierw rozpacz a dopiero potem nadzieja
to pytanie zatruło mu umysł
popatrzył młodzian popatrzył
jak promienie słońca ślizgają się po powierzchni jeziora
a ważki przecinają wściekle powietrze
i podszedł ostrożnie do brzegu
przykucnął oparł dłonie o ziemię i przyjrzał się lustrzanej tafli wody
co było pierwsze rozpacz czy nadzieja - zapytał
po chwili wodne lustro wyszemrało swą odpowiedź
nie wiem
zadźwięczało w uszach młodzieńca zadźwięczało
jak możesz tego nie wiedzieć - mruknął gniewnie młodzian
i uderzył dłonią powierzchnię jeziora
niestety nie uważał przy tym uderzeniu
bowiem dłoń którą opierał się o podłoże ześlizgnęła się
a on sam stracił równowagę i wpadł prosto do wody
i już nigdy się nie wynurzył
a ciszę przecinały zawzięcie ważki
powiadają ludzie powiadają
że ilekroć ktoś zawędruje do puszczy pradawnej
i przejdzie obok jeziora prawdy
usłyszy głos dochodzący z głębi jeziora
upiorny głos szemrzący
nie odnajdziesz tu ani nadziei ani rozpaczy
w związku z czym
nikt już nie zadawał jezioru pytań
Do powstania powyższej ballady przyczyniły się wspomnienia związane z pierwszą częścią Władcy Pierścieni (Galadriela i jej zwierciadło), piosenka zespołu Florence + the Machine, pt. What the water gave me (która z kolei była inspirowana obrazem Fridy Kahlo o tym samym tytule oraz samobójstwem Virginii Woolf), jak również niezwykle intrygująca manga Sayonara Zetsubou Sensei (opowieść o pewnym zrozpaczonym nauczycielu oraz jego pełnej optymizmu uczennicy).
Co sądzicie na temat ballady o jeziorze prawdy?
Proszę, dajcie znać w komentarzach.
Miłego Dnia! 🔍
Podoba mi się ta ballada :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo ciekawy utwór, niczym legenda...
OdpowiedzUsuńjotka
Widzę nowość pewnego rodzaju w Twojej twórczości. Podoba mi się, jest w tym nawiązanie jakieś do utworów Słowackiego, Mickiewicza, może też nieco do minstreli i tego typu spraw. Mnogość inspiracji też budzi mój podziw.
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie dla moich tekstów. :) Pan Marcin Świetlicki jest w jakimś stopniu wzorem dla mnie, niektóre z jego wierszy są naprawdę ciekawe i inspirują mnie do pisania. Zwłaszcza takie z miastem, jakimiś emocjami wewnątrz tekstu. Co do czytania książek to jest to jedna z największych przyjemności jakie znam. Może jeszcze czytanie i słuchanie muzyki do tego jest nieco lepsze. :)
Pozdrawiam!
Śliczna:)
OdpowiedzUsuńŚwietny utwór. Podoba mi się. Opowiada o czymś, ma początek, rozwinięcie i zakończenie. Swoją drogą ciekawe pytanie, co było pierwsze rozpacz czy nadzieja.
OdpowiedzUsuń