to gdybanie nie ma sensu
co było - minęło
mogłabym myśleć jak by to było przyjemnie
gdyby król Stanisław August Poniatowski
okazał się bardziej stanowczy
gdyby odmówił trzem zaborczym narodom
- wtedy mogłoby nie być
stu dwudziestu trzech lat niebytu na mapie
a to tylko jeden przykład spośród wielu w historii
prowokujący do gdybań
mogłabym - także - wyobrażać sobie
chwile spędzone z dziadkami czy pradziadkami
których nie dane było przeżyć
to "gdyby" można by mnożyć i mnożyć
wielu rzeczom można by zapobiec
- my jednak tego nie zmienimy
może i dobrze gdy liczy się to co tu i teraz
to czego sami możemy dokonać
jaka przeszłość i jakie wybory były
takie były - niepotrzebne wehikuły czasu
które z potrzeby gdybania nad przeszłością
mogłyby gorszy zamęt wzniecić
o przeszłości musimy pamiętać
aby błędów poprzedników nie powtarzać
aby z tych błędów naukę wyciągnąć
i nie wpadać w spiralę gdybań
Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Niepodległości!
Post edytowano: 10 II 2024.
Każdy by chciał zmienić choć jedną rzecz w swojej przeszłości, ale nawet gdyby to było możliwe, bez obaw o efekt motyla, czy paradoks dziadka ... blokowało by mnie jedno. Świadomość, że nasze błędy tak na prawdę nas kształtują. Ludzie, których spotykamy na chwile dłuższą, czy krótszą też to robią. I teraz... gdybyśmy usunęli taki błąd, lub kogoś, wymazali z naszej przeszłości, wymazalibyśmy część siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo słuszny pogląd prezentujesz w swym wierszu. Żeby tylko władza dajmy na to potrafiła skorzystać z takich rad. Wtedy byłoby jak należy bardziej niż jest.
OdpowiedzUsuńO to prawda, moja przygoda z pisaniem trwa już około 10 lat. :)
Pozdrawiam!
Jak dla mnie nie jest to najważniejsze, najważniejsze jest to, że robisz to co lubisz i wychodzi Ci to. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!