poniedziałek, 3 marca 2025

zniekształcona rozmowa

 Witam Serdecznie!


Poniższy utwór naszkicowałam rok temu, a potem go porzuciłam. Niedawno do niego wróciłam i uznałam, że warto go trochę dopracować.

Zapraszam.


zniekształcona rozmowa


od skał wapiennych oderwał się beżowy odłamek

i wpadł do jeziora burząc jego spokój

w tafli jego wody odbijają się nasze twarze gdy rozmawiamy

a kręgi na wodzie zniekształcają je coraz bardziej 

z początku było miło gdy wędrowaliśmy wokół jeziora 

mijając po drodze milczące brzozy

teraz z tego dialogu wylewa się coraz więcej toksyn

nie wydaje się by jakakolwiek konserwacja 

była w stanie ocalić tę konwersację

kamień opada na dno coraz głębiej i głębiej

burząc wszystko po drodze

druga strona źle przyjmuje to że jej próby manipulacji

już nie działają



Morskie Oko, Tatry. Zdjęcie z lipca 2014 r.
Morskie Oko nie ma nic wspólnego z powyższym wierszem, 
ale w jego wersach pojawiło się jezioro.


To wszystko.

Dajcie znać, co myślicie o powyższym utworze.


Miłego Dnia! 

wtorek, 28 stycznia 2025

Podsumowanie 2024

 Witam Serdecznie!


Wraz z nadejściem nowego roku nadarza się okazja do tego, aby zwięźle podsumować moją aktywność na łamach "limeryków" w 2024 r. W niniejszym podsumowaniu postaram się wspomnieć o utworach, które powstały w ciągu tego roku. Cieszy mnie, że udało mi się je napisać pomimo epizodów blokady twórczej. Oprócz tego poruszę też temat zmian, które zaszły na blogu.


Zapraszam do podsumowania.


Podsumowanie 2023, grafika. 

Na tej grafice przedstawiłam tytuły utworów opublikowanych na "limerykach" w 2024. W bladoróżowych chmurkach są nazwy utworów z serii spotkanie ze sztuką.

wtorek, 31 grudnia 2024

Sonet, a w nim "Pallas Atena" Klimta

 Witam Serdecznie!


Zapraszam na kolejne, a zarazem ostatnie w tym roku spotkanie ze sztuką, w którym pojawi się sonet zainspirowany jednym z dzieł austriackiego artysty Gustava Klimta (1862-1918).


   Wychowywał się w Baumgarten k. Wiednia w dość licznej rodzinie (miał sześcioro rodzeństwa). Jego ojciec Ernst był grawerem i złotnikiem czeskiego pochodzenia. W 1876 r. Gustav wstąpił do wiedeńskiej Kunstgewerbeschule, gdzie studiował malarstwo architektoniczne do 1883 r. Młodszy brat Gustava o imieniu Ernst, również podjął studia na tej samej uczelni, by zostać rytownikiem. W 1879 r. bracia oraz ich przyjaciel, Franz Matsch zawiązali współpracę, co później zaowocowało realizacją imponujących zleceń. Wśród tych zleceń należy wymienić: 4 alegorie na sklepieniu Palais Sturany w Wiedniu (1880), dekoracja wnętrza willi Hermes (1885), dekoracja sklepienia wiedeńskiego Burgtheater (1886), dekoracja głównej klatki schodowej w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu (1890).

   W czasie dekorowania Burgtheater (Teatr Zamkowy) Klimt coraz śmielej nadawał swemu stylowi nowe kształty. Zlecenie obejmowało wykonanie serii 11 obrazów obrazujących dzieje teatru, z których Gustav wykonał  cztery. Praca nad projektem pozwoliła mu bliżej zapoznać się z ideami wyłożonymi przez F. Nietzschego w Narodzinach tragedii (L. Florman, Gustav Klimt and the Precedent of Ancient Greece, "The Art Bulletin", vol. 72, no. 2, 1990, pp. 310-326). Filozof stawiał w swym dziele tezę, że dramat starożytnej Grecji warunkowały 2 estetyczne impulsy: apolliński (cechujący się umiarem i ładem) i dionizyjski (cechujący się dzikością i dążeniem ku ekstazie). W dwóch ze swych dzieł Gustav nawiązał do tej idei poprzez przedstawienie ołtarza Apolla na jednym i ołtarza Dionizosa na drugim. Wątki poruszone przez Nietzschego obudziły w Gustavie zainteresowanie sztuką starożytnej Grecji, a zwłaszcza tej z okresu archaicznego.

sobota, 28 grudnia 2024

"Rytm 0" Mariny Abramović w limeryku

 Witam Serdecznie!


Najwyższa pora na kolejny post z serii spotkanie ze sztuką, w którym zagości limeryk powstały na bazie jednego z performansów Mariny Abramović, artystki urodzonej w 1946 r. w Belgradzie.


    Jej rodzice działali w partyzantce w czasie II Wojny Światowej, a następnie zajmowali ważne stanowiska w powojennym rządzie Jugosławii. Większość czasu spędzała jednak w towarzystwie swojej głęboko wierzącej babci. Marina interesowała się sztuką już jako dziecko i przez pewien czas malowała obrazy. Przypatrywanie się temu, w jaki sposób jeden z przyjaciół jej ojca tworzył obraz, uzmysłowiło młodej Marinie, że proces jest istotniejszy niż rezultat, a sama sztuka może być tymczasowa.

   W latach 1965-1970 studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Belgradzie. Studia podyplomowe ukończyła w Akademii Sztuk Pięknych w Zagrzebiu w 1972 r. Swoje pierwsze próby performatywne podejmowała we wczesnych latach siedemdziesiątych. Jej twórczość naznaczona była polityką i duchowością, które przeplatały się w jej domu rodzinnym. Głównym tematem swych prac uczyniła cierpienie i wytrzymałość ciała. Fascynowało ją to, na ile może przekroczyć swoje granice nie tylko fizyczne, ale też psychiczne. Jak mówiła Abramović w czasie swego wykładu w ramach "TED Talks", cierpienie jest czymś, czego ludzie się boją, więc ona te lęki inscenizuje przed publicznością, a poprzez tą inscenizację sama uwalnia się od tych obaw. W performansach przez nią wykonywanych jest ważna nie tylko ona jako artystka. Istotna też jest obecność publiczności, która swoimi reakcjami i działaniami współtworzy owe performanse w określonym czasie i w określonym miejscu.

wtorek, 24 grudnia 2024

kolędnicza pieśń

 Witam Serdecznie!


Poniższy wiersz świąteczny zrodził się z inspiracji dawnymi strojami kolędników. Zachęcam do zapoznania się z nim.


kolędnicza pieśń


w tę noc śnieży tak mocno 

można by pomyśleć 

że gwiazdy odrywają się od niebiańskiego sklepienia 

bo one również chcą dołączyć do wesołej zabawy 

w doborowym towarzystwie kolędników 

w fantazyjne stroje przyodzianych 

anioły i turonie wędrują śmiało od domu do domu 

drogą ozdobioną śnieżnym puszkiem 

niosą szopkę 

niosą gwiazdę 

niosą w sercach słodycz niewinności

nocną ciszę wypełnia takt kolędniczej pieśni

której towarzyszą śmiechy 

i kłapiące paszcze turoniów


Prócz tego mam wrażenie, że z tymi spadającymi gwiazdami zrobiłam małe (i dość nieoczekiwane) nawiązanie do Gwiezdnego pyłu Neila Gaimana.


To wszystko.

🎅

Moi drodzy, życzę Wam wesołych, spokojnych 

i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia!

🎄

piątek, 29 listopada 2024

w cieniu motylich skrzydeł

 Witam Serdecznie!


W niniejszym poście pragnę podzielić się z Wami takim oto wierszem.


w cieniu motylich skrzydeł


wysoko nad łąką zaczerwienioną od maków 

stonowaną miejscami przez niezapominajki 

motyl przepływa swobodnie na prądach powietrznych