poniedziałek, 25 listopada 2019

Limeryk, którego dawno nie było i nareszcie jest

Witam Serdecznie!

Póki prace nad formowaniem wiersza na podstawie obrazu Leona Wyczółkowskiego trwają, dzisiaj pozwolę sobie zamieścić formę, której dawno nie było na blogu. Otóż chodzi o limeryk. Ten, który publikuję w niniejszym poście powstał zupełnie niedawno.
*
Zapraszam do zapoznania się z limerykiem.


Limeryk o Ninie ze Szczecina

Razu pewnego w Szczecinie 
tak się zdarzyło młodej Ninie 
nazbyt szczerze odpowiadać, 
gdy ktoś śmiał jej pytanie zadać 
a to wszystko po białym winie.


Sutekina tsuitachi o (jap. Miłego Dnia!), kredki na tekturze, 15 x 15,5 cm.


Miłego Dnia!

1 komentarz:

  1. Witaj Alicjo! Dzięki za wizytę na "Zlepek klepek". Nie mogłem sobie odmówić, by zajrzeć do ciebie, szczególnie na limeryki. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Serdecznie za twoją opinię!
Wyrażam nadzieję, że twoje słowa pozytywnie wpłyną na dalszy rozwój niniejszego bloga.

Z wyrazami szacunku,
Luffina