Witam Serdecznie!
Do napisania poniższego wiersza zachęciła mnie technika kintsugi (jap. 金継ぎ -złote łączenie), która polega na naprawianiu zniszczonych naczyń za pomocą specjalnej laki zmieszanej ze sproszkowanym złotem lub srebrem. Tym sposobem coś, co nadawało się do wyrzucenia, zyskiwało drugie życie.
Niezwykle inspirujący okazał się dla mnie dokument o sztuce, która pokazuje, że w niedoskonałości tkwi piękno. Gdybyście mieli ochotę zapoznać się z nim, to jest dostępny na kanale "NHK WORLD-JAPAN" i nosi tytuł: Kintsugi: Giving New Life to Broken Vessels - Zero Waste Life.
Zachęcam do zapoznania się z wierszme.
kintsugi
rozbiło się - tak po prostu
tak łatwo było stłuc piękną miskę
która stała latami na komodzie
i wystarczył jeden bezwiedny ruch ręką
by naczynie ukwiecone kobaltowymi niezapominajkami
przemieniło się w puzzle rozrzucone po podłodze
lecz jeszcze nie wszystko stracone
istnieje sposób by ją naprawić
z chirurgiczną cierpliwością
i w wielkim skupieniu
można je poskładać na nowo
i połączyć złotą nicią
a kiedy słoneczne promienie wślizgną się do wnętrza
zalśnią złote blizny na biało-kobaltowym naczyniu
zalśnią pięknem niedoskonałości
przynosząc nadzieję odnowy
🎄
Kochani czytelnicy,
życzę Wam spokojnych, wesołych i zdrowych
świąt Bożego Narodzenia!
🌟
Piękny wiersz, nie znałam tej techniki. W jakimś skansenie widziałam tylko drutowanie popękanych naczyń, ciekawe czy były szczelne?
OdpowiedzUsuńDobrego roku!