Witam serdecznie!
Niedawno odgrzebałam stary wiersz o feniksie. Jednakże nie mogłam się powstrzymać od wprowadzenia kilku znaczących poprawek. Dodatkowo postanowiłam go zilustrować.
Zapraszam do zapoznania się z nim!
nadzieja feniksa
feniks przefrunął
pióra swoje ogniste w locie pogubił
lecz nie upadły na ziemię
- na tle zachodzącego słońca
rozchodzą się gdzieś wysoko w powietrzu
gdzie człowiek nie sięgnie
feniks widział zachód słońca
wypalając się ze smutku
i poleciał wprost ku niemu
i poleciał wprost ku niemu
wciąż jednak mając nadzieję
na odrodzenie
ku nowemu życiu mknął
by narodzić się w promieniach
nowego dnia
nadzieja feniksa, pastel na papierze, 21 x 14,9 cm. |
Miłego Dnia!
Post edytowano: 17 IV 2024.
To prawdziwy dar, móc zilustrować swój wiersz...
OdpowiedzUsuń